"W Senacie w dwóch pytaniach do prezesa IPN udało się potwierdzić, że część zbioru zastrzeżonego nadal jest tajna. Podobnie archiwum Kiszczaka" – napisał na Twitterze Krzysztof Brejza. Senator podkreślił, że archiwa te powinny być jawne w całości.
Na wpis polityka Platformy Obywatelskiej postanowił odpowiedzieć dyrektor Wojskowego Biura Historycznego. Sławomir Cenckiewicz zwrócił uwagę, że Brejza nie rozumie różnicy między likwidacją Zbioru Zastrzeżonego a utrzymaniem klauzul na kilkudziesięciu jednostkach archiwalnych, których przegląd - zgodnie z prawem - odbywa się co 5 lat i klauzule można zdjąć".
"Bije pianę, ale nie wie o czym" – podsumował historyk.
twitterCzytaj też:
Miał być "pierwszy po Morawieckim". Jest "największym pechowcem rekonstrukcji"?Czytaj też:
Morawiecki musi poczekać. "Awans opóźniony"