Agenci CBA, na polecenie mazowieckiego wydziału Prokuratury Krajowej, weszli do magistratu z żądaniem wydania dokumentów, które mają być dowodami ewentualnych nieprawidłowości. Jednocześnie śledczy z Warszawy przesłuchiwali wysokich rangą urzędników - między innymi wiceprezydentów. Jak tłumaczy prokuratura, chodziło o to, by nie wzywać ich do stolicy.
Sprawa ma związek z zagospodarowaniem atrakcyjnej działki, na której stoi jeden z krakowskich hoteli, przeznaczony do rozbiórki. Sprawdzana jest rola znanego w Małopolsce polityka Platformy Obywatelskiej. Inwestorem miała być firma spoza Krakowa.
Według doniesień RMF FM, agenci CBA byli też w biurach miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, potwierdziła rozgłośni, że prokuratorom wydano dokumentację, o którą prosili.