Maseczki i dystans jak komory w Auschwitz? Szokujące porównanie celebrytki

Maseczki i dystans jak komory w Auschwitz? Szokujące porównanie celebrytki

Dodano: 
Violetta Kołakowska, aktorka
Violetta Kołakowska, aktorka Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Od soboty cały kraj jest strefą żółtą, co oznacza obowiązek zasłaniania nosa i ust wszędzie, także w przestrzeni otwartej (poza nielicznymi wyjątkami). Nowe zasady bardzie nie podobają się "koronasceptycznej" modelce, życiowej partnerce Tomasza Karolaka Violi Kołakowskiej.

– Wszyscy wiemy, że ludzie się boją, ale to już nie jest strach, ludzie są totalnymi idiotami. Przepraszam, ludzie są po prostu totalnie bezmyślnymi istotami. To, że w tym wszystkim rodzi się agresja w ludziach, to jest niebywale. Bardzo dużo psychopatii się ujawnia – stwierdziła celebrytka w relacji udostępnionej na profilu w mediach społecznościowych.

– Słuchajcie, nie mówcie mi, że wierzycie w to, że ktoś, walcząc z chorobą, która ma was zabić, wiec pod tym pretekstem zmuszają nas groźbą, karą, straszeniem do tego, żebyśmy stosowali się do rzeczy, które oni wymyślają. Przepraszam was bardzo, jeżeli ktoś o kogoś dba, to mi takie działania kojarzą się raczej z emocjami dobra, spokoju, ciepła, miłości. Czy wy widzicie w tym jakąkolwiek troskę i miłość? No pytam się. Czy widzicie w tym coś pozytywnego, dobrego? Przecież to jest paranoja. Straszą was, że was ukażą, ograbią, otrują. Finalnie pozbawią was wszystkiego oraz pozbawią was życia, bo dbają o wasze zdrowie i spokój, o to by nic złego was nie spotkało – kontynuowała modelka, krytykując działania rządu.

Kołakowska poszła dalej i dokonała skandalicznego porównania. Jej zdaniem wprowadzane restrykcje nie różnią się od komór gazowych w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz: – Chcę wam tylko uświadomić, że to samo działo się w czasie wojny, kiedy wywozili ludzi do Auschwitz, kiedy wywozili ich do obozów. Kiedy wchodzili do komory, głęboko wierzyli w to, że to jest dla ich dobra. Że oto panowie w mundurach dbają o nich. Wchodząc do komory, myśleli, że wchodzą do łaźni, gdzie mają się umyć i z niej wyjdą, czekały na nich ręczniczki. I co się stało? I stało się to, co się stało i dzieje się obecnie to samo, tylko w innych okolicznościach.

Czytaj też:
Od czerwca 90 interwecji w PKP. Pasażerowie nie chceli przestrzegać zasad
Czytaj też:
Wracają godziny dla seniorów. Premier ogłasza nowe decyzje

Źródło: Pudelek.pl
Czytaj także