Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że 56-letnia urzędniczka jest podejrzana o to, że wykorzystując swoje stanowisko i związane z nim uprawnienia, przekazywała osobom prowadzącym działalność ubezpieczeniową dane osób, które zarejestrowały pojazdy. Wiedza ta była następnie wykorzystywana do składania propozycji zawarcia umów.
W sprawie zatrzymano do tej pory sześć osób. Według doniesień medialnych, większość z nich to osoby spokrewnione bądź spowinowacone z Grażyną R.-C. Kobieta będzie odpowiadała za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. "Pozostałe osoby będą odpowiadać również za takie czyny, gdyż miały wiedzę na temat okoliczności ujawniania danych" – informuje serwis esanok.pl. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krośnie urzędniczka, wraz z dwoma innymi osobami, została aresztowana na 3 miesiące. Wobec pozostałych podejrzanych zastosowano takie środki, jak poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
Czytaj też:
"To pewnie trzeba było zrobić już wiosną". Rzecznik rządu o błędach ws. koronawirusaCzytaj też:
To nie koniec walki rolników? Bosak o rządzących: Jeśli tak myślą, to są w błędzie