Propozycję powstania takiego monumentu w stolicy Niemiec wysunął w listopadzie 2017 roku emerytowany niemiecki urbanista Florian Mausbach, b. szef Federalnego Urzędu Budownictwa i Zagospodarowania Przestrzenneg. Autor pomysłu wezwał Bundestag do zaangażowania się w projekt, jednak aż do dziś parlament nie zajął w tej sprawie stanowiska.
Głosowanie nad projektem powstania takiego miejsca odbyło się dziś w Bundestagu. Wcześniej media donosiły, że frakcje w niemieckim parlamencie wzywają rząd do zgody na taką formę upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej. Autorami wniosku o utworzenie w Berlinie miejsca pamięci poświęconego Polakom były cztery ugrupowania: CDU/CSU, SPD, FDP i Sojusz 90/Zieloni.
O podjęciu decyzji przez niemieckich parlamentarzystów poinformował na Twitterze ambasador RFN w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven.
"Historyczna decyzja: #Bundestag zdecydowaną większością zdecydował dziś o powstaniu miejsca pamięci o wszystkich ofiarach niemieckiej wojny eksterminacyjnej i niemieckiej okupacji w Polsce 1939-45" – napisał dyplomata.
Miejsce pamięci ma powstać w Berlinie.
Czytaj też:
Jest propozycja prezydenta ws. ustawy o aborcjiCzytaj też:
"Nie ma akceptacji dla przemocy". Kaleta interweniuje ws. skandalicznego wpisu