W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie zgodności z konstytucją aborcji eugenicznej. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. – Przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny.
W trakcie protestów dochodziło do dewastacji pomników oraz profanacji kościołów. Do niszczenia elewacji kościołów doszło m.in. w Warszawie oraz Krakowie. Wandale zniszczyli pomnik Ronalda Reagana w stolicy, a pomnik Jana Pawła II w Konstancinie został oblany czerwoną farbą.
Także biura poselskie polityków Prawa i Sprawiedliwości są niszczone przez uczestników protestów. Tak był m.in. w Opolu, gdzie zniszczono biuro poselskie jednej z posłów. W internecie krążą również zdjęcia z manifestacji, na których widać dzieci uczestniczące w protestach. Część z nich trzyma tablice z wulgarnymi hasłami.
Dominika Wielowieyska zamieściła na Twitterze wpis, w którym podkreśla, że jest przeciwna przemocy, ale jednocześnie zaznacza, że jej zdaniem odpowiedzialność za wszystko ponoszą nie wandale, tylko Jarosław Kaczyński.
"Dzięki @StZerkojestem zasypywana przykładami, że ktoś porysował auto, a ktoś coś namalowal na murze. Zbiorowo odpowiem: pretensje kierujcie do Jarosława Kaczyńskiego, bo on wkurzył młodych. Z premedytacją. Jestem przeciwko przemocy i demonstracji w kościołach. Dziękuję za uwagę" – napisała dziennikarka "Gazety Wyborczej".
twitterCzytaj też:
Ojciec Rydzyk skomentował protesty ws. aborcjiCzytaj też:
Korwin-Mikke: Monika Płatek?!? To ta idiotka...