Policja ws. postrzelonego fotoreportera: Po ludzku jest nam przykro. Wyjaśnimy okoliczności

Policja ws. postrzelonego fotoreportera: Po ludzku jest nam przykro. Wyjaśnimy okoliczności

Dodano: 
Marsz Niepodległości
Marsz Niepodległości Źródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
"Niestety bardzo poważnie wyglądają obrażenia, które doznał jeden z fotoreporterów. Po ludzku jest nam przykro i liczymy na szybki powrót do zdrowia Pana Tomasza. Wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak każdą inną wątpliwość" – oświadczyła Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.

Podczas Marszu Niepodległości został postrzelony fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. Portal tysol.pl podkreśla, że Tomasz Gutry ma 74 lata. "Według relacji naszego fotoreportera postrzał w policzek otrzymał z kilku metrów, trudno więc mówić o przypadku. Miał też widoczny aparat fotograficzny. Kula utkwiła w ranie. Tomasza Gutrego czeka operacja usunięcia kuli" – czytamy. Zdjęcie zakrwawionego fotoreportera szybko obiegło media społecznościowe.

Między innymi do tego zdarzenia odniosła się na Twitterze Komenda Stołeczna Policji. "Wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak każdą inną wątpliwość" – zadeklarowano.

twittertwitter

Z kolei wiceszef MSWiA Błażej Poboży poinformował na Twitterze, że w sprawie postrzelenia na Marszu Niepodległości reportera „Tygodnika Solidarność" "wszczęte jest już postępowanie wyjaśniające przez policję".

Głos w tej sprawie zabrała także rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. "Tomasz Gutry, profesjonalny fotoreporter, doby, życzliwy człowiek. Sprawa musi być wyjaśniona. Jestem całym sercem z Panem Tomaszem" – napisała na Twitterze.

twitter

Marsz Niepodległości

Ulicami stolicy po raz kolejny przeszedł dziś Marsz Niepodległości.W tym roku ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy wydarzenia zdecydowali się na inną niż dotychczas formułę demonstracji. Uczestnicy mieli przybyć na rondo Dmowskiego samochodami i motocyklami. Niestety, nie wszyscy dostosowali się do tej decyzji.

W czasie manifestacji doszło do starć z policją oraz wywołania pożaru w jednym z mieszkań w bloku stojącym przy trasie marszu. Organizatorzy pisali o prowokacjach lewicowych bojówek. Wydarzenie zostało zakończone po godzinie 17.00.

Czytaj też:
Jest oświadczenie szefa MSWiA ws. wydarzeń w Warszawie

Źródło: Twitter / @Policja_KSP
Czytaj także