Frédéric Martel apelował niedawno do kard. Dziwisza, aby zabrał głos i jeżeli Jan Paweł II nie wiedział o przypadkach pedofilii, to żeby o tym poinformował. W przeciwnym razie, twierdzi Martel, papieżowi grozi dekanonizacja.
"Dekanonizacja św. Jana Pawła II to dla mnie rzecz nierealna. To chwyt propagandowy. Nigdy w historii nie było dekanonizacji, czyli odebrania tytułu świętego " – komentuje te doniesienia ks. Isakowicz-Zaleski.
W rozmowie z "Gazetą Krakowską" duchowny podkreśla, że nadanie świętości nie jest jaką nagrodą, którą można odebrać.
"To jest stwierdzenie faktu, czy ktoś był świętym, czy nie. Zanim ogłoszono Jana Pawła II świętym odbył się szczegółowy proces kanonizacyjny z potwierdzeniem cudów. Podczas tego procesu urząd watykański sprawdzał wszystkie fakty. Ufam, że urząd watykański niczego nie zaniedbał" – tłumaczy.
Duchowny dodaje, że Jan Paweł II był i nadal jest dla wielu środowisk niewygodny i dlatego nie dziwią go działania lewicy, która nawet po śmierci papieża próbuje go atakować. Dlatego też - podkreśla - tak ważne jest wyjaśnienie wszelkich nieprawidłowości.
"Odkąd pojawiły się zarzuty wobec kardynała Dziwisza, nie można tego zostawić bez odpowiedzi. Cały czas jestem więc zwolennikiem powołania komisji papieskiej, która pod patronatem papieża wszystko wyjaśni od A do Z" – podkreśla.
Czytaj też:
Kuria pozywa ks. Isakowicza-Zaleskiego. Za artykuł o pedofilii
Czytaj też:
Prof. Weigel opowiada jak McCarrick zwiódł Jana Pawła II