W poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział na konferencji prasowej kontrole stoków narciarskich pod kątem łamania zasad reżimu sanitarnego. Mają się one rozpocząć w weekend.
Wieczorem w Polsat News wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin poinformował, że otrzymał w tej sprawie telefon od prezydenta Andrzeja Dudy, który nie zaakceptował możliwości zamknięcia stoków narciarskich.
Na prezydenta Dudę posypały się głosy krytyki. Wielu zarzucało mu, że sam będąc fanem narciarstwa, "wymusił" na wicepremierze Gowinie pozytywną decyzję dotyczącą stoków narciarskich.
W środę na antenie Radia Zet emocje studził prezydencki minister. Paweł Mucha stwierdził, że prezydent Duda odbywa wiele tego typu rozmów
– Jest bardzo wiele rozmów pana prezydenta z Gowinem i dotyczą spraw, które są w gestii min. rozwoju czy technologii – stwierdził. – Wiele rozmów prezydenckich, które dotyczy wielu godzin spędzonych przez PAD z premier Emilewicz, premierem Gowinem, MZ, GiS… To nie jest tak, że po każdej takiej rozmowie wydawany jest komunikat prasowy – dodał.
Minister skomentował także złośliwości, jakie pod adresem prezydenta Dudy padły z ust polityków opozycji.
– Rozumiem, że są określone złośliwości w przestrzeni publicznej. Bardzo często takich polityków, których zasług szukam, jeśli chodzi o walkę z pandemią i nie znajduję – powiedział. Odniósł się także do stwierdzenia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który określi Andrzeja Dudę jako "prezydenta bezobjawowego".
– Mamy dużo złośliwości. I były prezydent ma prawo do nietrafnych ocen. Wypowiedź prez. Kwaśniewskiego jest bardzo nietrafna. Rozumiem, że chciał zabłysnąć medialnie – ocenił.
Czytaj też:
"Budzisz się i masz nadzieję...". Spurek oburzona zachowaniem GrodzkiegoCzytaj też:
Ustawa covidowa może okazać się nieskuteczna? Ekspert: Dziurawy parasol ochronny