"Łączę się we wspólnocie zadumy i modlitwy"

"Łączę się we wspólnocie zadumy i modlitwy"

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda skierował list do uczestników i organizatorów uroczystości upamiętniających 39. rocznicę strajku i pacyfikacji KWK "Wujek" w Katowicach.

Poniżej publikujemy całość listu:

"Brutalna pacyfikacja strajku w Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” to jedna z najbardziej wstrząsających kart naszej najnowszej historii. Razem z uczestnikami dzisiejszej mszy świętej, razem z mieszkańcami Katowic i Śląska, razem z wszystkimi Polakami wiernie pamiętającymi o ofiarach tej zbrodni komunistycznej oddaję cześć górnikom poległym 16 grudnia 1981 roku oraz łączę się we wspólnocie zadumy i modlitwy.

Wprowadzenie stanu wojennego – a mówiąc wprost: wojna komunistycznego reżimu z polskim narodem domagającym się wolności – dramatycznie wstrząsnęło losami naszej Ojczyzny. W całej pełni odsłonięte zostało to, co zawsze stanowiło istotę panowania PRL-owskiej władzy: ucisk i przemoc. Długa jest lista śmiertelnych ofiar stanu wojennego; wiele tysięcy osób zostało internowanych i uwięzionych, wielu zmuszono do emigracji, licznych dotknęły represje i szykany. Jednak największa tragedia rozegrała się tutaj, w stolicy Górnego Śląska.

Krwawa pacyfikacja strajku w kopalni „Wujek” wpisuje się w łańcuch najboleśniejszych symboli polskiej martyrologii i nieugiętej walki o wolność. Przeciw protestującym górnikom wyprowadzono czołgi, transportery opancerzone, oddziały milicji, wojska i ZOMO-wców uzbrojonych w broń z ostrą amunicją. Zrobiono to, aby bezwzględnie zgnieść opór tych, którzy ujęli się za aresztowanym kolegą, przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”. Tych, którzy działali w imię najszlachetniejszych idei, w obronie praw człowieka, praw obywatelskich i patriotycznych wartości. Tych, którzy bronili własnego zakładu pracy, swojej gruby, gdzie wsiąkał ich codzienny pot. Tak im odpłacono za wierność i poświęcenie. Śmiertelne strzały oddane w kopalni „Wujek” na zawsze pozostaną wielkim, krzyczącym oskarżeniem.

Wolna Polska nigdy nie zapomni o tej zbrodni, która niestety przez długie lata czekała na rozliczenie, osądzenie i ukaranie. Nigdy nie wygaśnie nasza wdzięczna pamięć i hołd składany bohaterom z „Wujka”. Wypowiadamy z czcią te nazwiska: Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Joachim Gnida, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk, Zenon Zając. Wypełnimy Ich patriotyczny testament; obiecujemy, że słowo solidarność zawsze będzie dla nas inspirującym przesłaniem, wskazującym, jak powinniśmy kształtować fundamenty niepodległego państwa i zasady społecznego życia w naszej Ojczyźnie".

Premier: Ofiary kopalni "Wujek" wołają do sądów o sprawiedliwość

W środę przypada 39. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek". 16 grudnia 1981 roku, po sforsowaniu muru kopalni przez czołgi, uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych.

– Walka z tą władzą była nierówna, ale ta walka dała posiew wolności. Ta krew, która została tutaj przelana, nie została przelana na darmo – stwierdził premier w przemówieniu wygłoszonym przed kopalnią. Dodał, że 39 lat temu 3 tys. górników stanęło do walki o wolność.

– Bogusław Dziadko mówi, że wszyscy wiedzieliśmy, że tak trzeba się zachować. Te słowa brzmią znajomo. Trzeba też powiedzieć, że przez lata III RP zabrakło działań, które miałyby prowadzić do elementarnej sprawiedliwości – powiedział Morawiecki.

– Spod tej kopalni trzeba o tym krzyczeć. Tamta ofiara górników z kopalni "Wujek" – tych rannych, pomordowanych i rodzin pomordowanych, ta ofiara woła do dziś o zadośćuczynienie i sprawiedliwość do polskich sądów o spóźnioną sprawiedliwość – mówił premier.

Czytaj też:
Rozpłochowski: O tej zbrodni nie wolno zapomnieć

Źródło: Prezydent.pl / TVP Info
Czytaj także