Rosja znacznie ulepszyła środki walki radioelektronicznej, co komplikuje użycie dronów. Jeden z ukraińskich żołnierzy twierdzi, że udany atak wymaga obecnie użycia znacznie większej liczby maszyn. Wpływa to na skuteczność obrony na całym froncie, w szczególności w rejonie Kupiańska w obwodzie charkowskim.
To strategicznie ważne miasto, wyzwolone jesienią 2022 roku, jest obecnie pod ciągłym ostrzałem. Linia frontu jest już tylko kilka kilometrów od jego granic, a wojska rosyjskie stopniowo posuwają się naprzód. Według zastępcy szefa policji miejscowego obwodu Kostyantyna Tarasowa ewakuowano ponad 97 proc. mieszkańców, ale pozostało 2000 osób, narażając się na niebezpieczeństwo.
– Nasi ludzie umierają. Intensywność ostrzału tylko wzrasta – mówi Tarasow.
Problemy Ukrainy
U progu okresu niepewności, gdy stawką jest wsparcie USA, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może mieć trudności z przekonaniem Donalda Trumpa, że Ukraina nadal może zwyciężyć militarnie.
Podczas gdy Ukraińcy dyskutują o możliwości negocjacji, wielu nie wierzy w sprawiedliwy pokój. Jeden z mieszkańców Kupiańska zauważył: "Oczywiście, czas porozmawiać. Ilu naszych żołnierzy zginęło? Ile budynków zniszczono, ile terytorium utracono? Negocjacje powinny toczyć się między Zełenskim a Putinem, nie z udziałem Trumpa Nie chcemy być milczącymi obserwatorami w podejmowaniu decyzji o naszym losie”.
Analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) zauważają, że Rosjanie przerzucają swoje jednostki z innych kierunków i gromadzą dodatkowe siły, aby wzmocnić ofensywę na Pokrowsk. Zdaniem analityków, wojska rosyjskie najprawdopodobniej w dalszym ciągu będą odnosić sukcesy w zdobywaniu miasta, jednak tempo ich natarcia pozostanie powolne.
Czytaj też:
Parys: Trump może chcieć przedłużyć konflikt na UkrainieCzytaj też:
Rubio o zakończeniu wojny: Każda strona będzie musiała coś dać