Serwis ustalił, że w środę wypowiedzenie miało dostać m.in. kliku dźwiękowców, operatorów, researcherów, a także pracownik działu grafiki czy kierownik produkcji.
Osoba, która odchodzi właśnie z TVN, przekazała anonimowo w rozmowie z WM, że wcześniej doszło do zmniejszenia pensji "o jakieś 10 procent". – Teraz chodzą słuchy, że to nie koniec. Także w wielu działach panika – powiedziała.
Marcin Barcz, dyrektor komunikacji korporacyjnej w TVN Grupa Discovery, poinformował dziennikarzy Wirtualnych Mediów, że "głównym celem jest uproszczenie struktur firmy w taki sposób, żeby uzyskać maksymalną elastyczność a co za tym idzie, jak najlepsze dopasowanie do potrzeb widzów i wymogów rynku".
Według nieoficjalnych ustaleń, nerwową atmosferę w TVN24 da się odczuć w Polsacie. Jeden z kierowników redakcji w konkurencyjnej stacji przyznał, że na jego biurku jeszcze nigdy nie było tyle CV od ludzi z TVN, co ostatnio.
Serwis zwraca uwagę, że to kolejna fala zwolnień w telewizji przy ul. Wiertniczej. Pod koniec 2020 roku zwolniono ok. 30 osób m.in. z TVN Media.