Koronawirus u norek na Pomorzu. To może być nowy wariant?

Koronawirus u norek na Pomorzu. To może być nowy wariant?

Dodano: 
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Lech Muszyński
Szczegółowe wyniki badań odmiany wirusa SARS-CoV-2 wykrytego u norek będą znane w przyszłym tygodniu – poinformował w poniedziałek PAP dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Krzysztof Niemczuk.

O pojawieniu się choroby u zwierząt poinformowało w niedzielę wieczorem ministerstwo rolnictwa. Wirus został zdiagnozowany na fermie w woj. pomorskim na terenie powiatu kartuskiego. Podjęto decyzję o likwidacji zwierząt.


– Szczegółowe badania wyniki badań będą znane w przyszły poniedziałek, są to dość specjalistyczne procedury, w związku z tym potrzebujemy czasu – wyjaśnił szef Instytutu. Na razie nie można stwierdzić, na ile wirus jest szkodliwy, ale – jak mówił – nie wyklucza się żadnej odmiany. Specjalistyczne badania pozwolą określić, czy mamy do czynienia z klasycznym wirusem, tym który jest znany z początkowych faz epidemii, czy jest to jeden z nowych wariantów.

Niemczuk wyjaśnił, że chorobę wykryto w badaniu diagnostycznym przewidzianym w urzędowym monitoringu wynikającego z rozporządzeń ministra rolnictwa. Były to badania rutynowe. Wcześniej, służby weterynaryjne przebadały kilka innych ferm norek; na żadnej nie stwierdzono wirusa. – Ale do przebadania została znacząca liczba stad – dodał.

Badania epizootyczne prowadzi Inspekcja Weterynaryjna. – Z tego co wiem, na dzień otrzymania próbek nie było żadnych objawów u zwierząt, należy więc wnioskować, że była to pierwsza, początkowa faza zakażenia, którą udało się wychwycić dzięki monitoringowi – powiedział Niemczuk.

Czytaj też:
W Polsce wykonano już ponad milion szczepień

Źródło: PAP
Czytaj także