Wasze listy!

Dodano: 
Listy do redakcji, zdjęcie ilustracyjne
Listy do redakcji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Joanna Kosinska
Drodzy Czytelnicy! Dziękujemy za wszystkie listy i e-maile.

„Szczepionka – ju-jitsu mikrobiologii”, Maciej Rosalak, „DRz” 3/2021

W interesującym artykule „Szczepionka –ju-jitsu mikrobiologii” Macieja Rosalaka znalazło się kilka błędów [...]. Bakteriofagi nie są „obronnymi komórkami organizmu zabijającymi zarazki”, lecz wirusami atakującymi bakterie! Być może Autorowi pomyliły się bakteriofagi z fagocytami będącymi takimi właśnie „komórkami żernymi”. Trudno więc też mówić, że „zadaniem bakteriofagów jest zabicie niebezpiecznego patogenu”, gdyż jest to nie tyle ich zadanie, ile ich podstawowa funkcja, istota. O zadaniu można by mówić tylko w przypadku bakteriofagów używanych do celów terapeutycznych, ale jest to wciąż metoda eksperymentalna stosowana w przypadku niektórych infekcji bakteryjnych. Błędne jest też stwierdzenie, że „koronawirus umiera” (według Autora używane w telewizji, choć nigdy tego nie słyszałem). Koronawirus nie może umrzeć, ponieważ– tak jak wszystkie wirusy – nigdy nie był żywy! Poza komórką-żywicielem jest martwą, niezdolną do metabolizmu strukturą białka i kwasu nukleinowego, czyli materiału genetycznego, a dopiero we wnętrzu komórki wykazuje pewne podobieństwo do istoty żywej – zdolność reprodukcji.
W oczekiwaniu dalszych interesujących artykułów serdecznie pozdrawiam Autora i Redakcję.

Adam Piechowski, Warszawa

Od autora:

Szanowny Panie,
mimo dwóch krytycznych uwag miło mi, że uznał Pan mój tekst za interesujący. A uwagi z wdzięcznością przyjmuję. Pierwsza polega na zbytnim uproszczeniu funkcji bakteriofagów (sama ich „istota”, a nie „zadanie”), a druga dotyczy „umierania” koronawirusa. Określenie to usłyszałem w telewizji (zapewne w TVP Info) z ust samego prof. Włodzimierza Guta jeszcze w początkach epidemii. Pańskie uściślenie także tego sformułowania rzeczywiście byłoby jednak pożądane. Zapamiętam, list Pański zachowam, i może dane mi będzie uwagi te wykorzystać w ewentualnej publikacji, kiedy ta zaraza nareszcie ustąpi.

Z poważaniem i sympatią
Maciej Rosalak


„Alfabet oporu”, Łukasz Zboralski, „DRz” 5/2021

Dzień dobry,
w artykule Pana Łukasza Zboralskiego pt. „Alfabet oporu” znalazł się wielokrotnie powielony wcześniej w innych mediach fake news w haśle „Z – jak zawody”. Autor pisze tam o przebywających w hotelu na zawodach we Władysławowie 300 uczestnikach turnieju szachowego jako dowodzie na obchodzenie restrykcji. Otóż po pierwsze, było to nie we Władysławowie, tylko w Jastrzębiej Górze, nie w „jakimś” turnieju, tylko w dozwolonych prawem w ramach współzawodnictwa dzieci i młodzieży Półfinałach Mistrzostw Polski w Szachach Klasycznych (zawodnicy to juniorzy do lat 19 z licencjami, niektórzy z nich to mistrzowie Polski) oraz dodatkowo wszystko odbyło się w reżimie sanitarnym. Wszystko zgodnie z literą prawa, co potwierdziły policja, sanepid i prokuratura, odmawiając wszczęcia postępowania w tej sprawie.

Pozdrawiam,
Przemek Zawal

Od autora:

Bardzo dziękuję za wskazanie tego błędu. Dałem się zwieść publikacjom lokalnych oraz krajowych mediów. Wynika więc z tego, że sposób omijania zasad lockdownu na „zawody szach-we” okazał się nieistniejący.

Łukasz Zboralski

Artykuł został opublikowany w 6/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także