Wałęsa jest znany z zaangażowania w bieżące sprawy kraju. Niedawno jeszcze bronił Zbigniewa Stonogę, a już ma kolejny cel na oku – tym razem chce stanąć do walki o "wolność słowa", chociaż, jak podkreśla, jest ona równie trudna jak z komunizmem.
"Zachęcam Was do solidarnej Walki ja nie ustąpię. Pierwsza moja propozycja stwórzmy listę największych szatanów, perfidnych kłamców" – napisał.
Następnie były prezydent zaczął wymieniać rzeczonych "szatanów". Na czele jego listy znalazł się Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prof. Sławomir Cenckiewicz. Wysokie miejsce przysługuje również Rafałowi Ziemkiewiczowi.To zresztą nie pierwszy raz, kiedy Wałęsa ich atakuje.
Na liście znaleźli się również czołowi przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy: Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz czy Zbigniew Ziobro. Ponadto Wałęsa wymienia prezydenta Andrzeja Dudę, ale również o. Tadeusza Rydzyka czy publicystę Stanisława Michalkiewicza.
"To nie jest tego tak wiele.Lista ta, ogłaszana gdzie tyko możliwe,,będzie z góry ostrzegała i informowała, wymyślimy lepsze. Przeglądam co głoszą Ci ludzie publicznie, To się nie mieści w głowie i wielu szczególnie młodych ludzi może w to uwierzyć" – napisał.
Pod jego wpisem część użytkowników Facebooka zaczęło dopisywać własne typy, część natomiast przecierała oczy ze zdumienia. "Pan trolluje?", "dręczy sumienie", "W imię wolności słowa zabronić ludziom mowić, geniusz" – to tylko niektóre komentarze pod postem byłego prezydenta.
Czytaj też:
Wałęsa opisał objawy po szczepieniu. "Ratuję się masażami"Czytaj też:
"Serce przestaje mi pracować". Wałęsa: Czeka mnie szpital