Pęk o Grodzkim: Marszałek jest traktowany jak każdy senator

Pęk o Grodzkim: Marszałek jest traktowany jak każdy senator

Dodano: 
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz senatorowie KO
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz senatorowie KO Źródło: PAP / Piotr Nowak
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk skomentował wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu. Sprawa dotyczy podejrzeń o charakterze korupcyjnym.

Prokuratura Regionalna w Szczecinie wnioskuje o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

Sprawa dotyczy podejrzeń o charakterze korupcyjnym. Jest podejrzenie, że Grodzki sprawując stanowiska dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie oraz ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej przyjmował od pacjentów korzyści majątkowe.

Pęk o wniosku prokuratury

Do sprawy odniósł się m.in. wicemarszałek Senatu Marek Pęk. Jak zwrócił uwagę polityk, Grodzki musi zostać potraktowany tak jak kazdy inny senator.

"Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu, to sytuacja bez precedensu. Zgodnie z Regulaminem, jeśli nie zawiera braków formalnych musi być poddany ocenie Komisji Regulaminowej" – tłumaczy Pęk.

"Marszałek jest traktowany jak każdy senator. Liczę, że stanie się to niezwłocznie" – dodał wicemarszałek Senatu.

twitter

Zarzuty dla marszałka?

Jak czytamy na stronie Prokuratury, ta zamierza postawić Tomaszowi Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku.

"Jak wynika z ustaleń śledztwa, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach – w wysokości od 1500 do 7000 zł – lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej" – czytamy.

Łapówki?

Świadkowie zeznali, że na oddziale było powszechnie wiadomo, że Grodzki przyjmuje łapówki. Dodatkowo panowało przekonanie, że bez wręczonej łapówki pacjent nie ma co liczyć na odpowiednie traktowanie. Z zeznań pacjentów wynika, że Grodzki przyjmował również łapówki przed 2006 rokiem. Te sprawy się już przedawniły, ale zeznania pozostają ważnym dowodem w sprawie.

Za przyjmowanie korzyści majątkowych grozi do do 8 lat więzienia. Do postawienia zarzutów konieczne jest uchylenie immunitetu. Odpowiednie pismo wpłynęło dzisiaj do Senatu RP.

Obciążające zeznania

Prokuratura w swoim piśmie przybliża szereg zdarzeń, w których miało dojść do przyjęcia łapówki ze stron obecnego marszałka. W 2012 roku miał przyjąć 7 tysięcy zł od żony starszego mężczyzny z nowotworem. W zamian za przyjęcie pieniędzy miał osobiście poprowadzić operację.

"We wrześniu 2009 r. Tomasz Grodzki zażądał od pacjenta za przyspieszenie operacji kwoty 10 000 zł. Pacjent przed operacją przekazał lekarzowi 3 000 złotych i 500 dolarów. Do zapłaty pozostałej części nie doszło, ponieważ po operacji u pacjenta wystąpiły komplikacje zdrowotne i lekarz nie upomniał się o drugą transzę pieniędzy" – czytamy.

Również w 2009 roku miał przyjąć od pacjenta 2000 zł za osobiste poprowadzenie operacji. Z kolei w 2006 roku miał przyjąć 1500 zł za zapewnienie pacjentowi dobrej opieki.

Źródło: Twitter / pk.gov.pl
Czytaj także