W RZECZY SAMEJ II Czy to z powodu swojej dawnej, powiedzmy to tak, proweniencji, czy też z racji innych, mniej uchwytnych powodów Szymon Hołownia stał się żywym i prawdziwym dowodem ewangelicznej (prawie) frazy: „Ani sieje, ani orze, a wszystko mu się rodzi”.
Przynajmniej na razie tak to wygląda. Przyglądam się bowiem kolejnym sondażom i ze zdumieniem dostrzegam największy pewnie fenomen polskiej polityki: stały i niezmienny wzrost zaufania do Hołowni i jego ruchu. Polska 2050 regularnie już notuje poparcie powyżej 20 proc. Dawno przegoniła Platformę Obywatelską i zbliża się coraz wyraźniej do wciąż zajmującej pierwsze miejsce w sondażach Zjednoczonej Prawicy. I to mimo że – jak mogło się wydawać – ogłoszenie przez PiS Polskiego Ładu powinno być ciosem iście morderczym. Cóż, faktycznie, idealnie trafił on w Borysa Budkę i PO, natomiast wygląda na to, że nie spowodował kłopotów dla lidera Polski 2050. Nie jest łatwo wyjaśnić, skąd się biorą te sondażowe (na razie) sukcesy.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.