Przez kilka godzin woził w karetce martwą pacjentkę. Był pod wpływem narkotyków

Przez kilka godzin woził w karetce martwą pacjentkę. Był pod wpływem narkotyków

Dodano: 
Karetka, zdjęcie ilustracyjne
Karetka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Adam Warżawa
Sanitariusz pod wpływem narkotyków, przez kilka godzin, woził w karetce po Wrocławiu martwą pacjentkę.

O szokującej sytuacji do której doszło we Wrocławiu informuje dziennikarka Radia ZET Grażyna Wiatr. Z jej ustaleń wynika, że sprawa dotyczy jednego z zespołów transportu sanitarnego, realizowanego przez prywatną firmę medyczną. Do zdarzenia miało dojść w ubiegły czwartek w godzinach popołudniowych i wieczornych.

Pacjentka prawdopodobnie zmarła w czasie transportu

Wtedy to karetka przewoziła pacjentkę z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Pacjentka prawdopodobnie zmarła w czasie transportu. Jak relacjonuje Radio ZET, sanitariusze mieli podejmować kilka prób przekazania kobiety różnym izbom przyjęć szpitala przy Koszarowej, jednak ze względu na brak dokumentacji medycznej nie było to możliwe. Pierwsza próba została podjęta ok. godz. 14.00. Kolejna godzinę póżniej. Wtedy lekarze stwierdzili zgon pacjentki.

Jak poinformowała rzeczniczka wrocławskiego szpitala przy Koszarowej Urszula Małecka, ze względów formalnych, transport został odesłany do jednostki macierzystej.

Sprawę badają policja i prokuratura

Tak się jednak nie stało, ponieważ kilka godzin później ten sam zespół transportu sanitarnego ponownie wrócił do tego szpitala. Sytuacja wydała się na tyle niepokojąca, że na miejsce wezwano policję. Szybko okazało się, że jeden z sanitariuszy jest pod wpływem środków odurzających. Późniejsze ustalenia policji wykazały, że 31-latek przy sobie i w miejscu zamieszkania miał łącznie narkotyki w ilości kilkuset porcji handlowych.

Mężczyzna został zatrzymany. Sprawę badają prokuratura i policja. Wyjaśnia ją także wewnętrzna komisja w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej.

Czytaj też:
Łukasiewicz – PORT diagnozuje odporność
Czytaj też:
96 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 21 osób

Źródło: Radio Zet
Czytaj także