21 września w Wadowicach doszło do ataku na biuro polityków PiS – europoseł Beaty Szydło i posła Filipa Kaczyńskiego. Na razie nie wiadomo kim są sprawcy zdarzenia. Szuka ich policja.
Kaczyński: Owoce działań Sterczewskiego i Jachiry
Biuro Szydło i Kaczyńskiego znajduje się w kamienicy przy rynku miasta. napastnicy usiłowali wyrwać tablicę znajdującą się na elewacji budynku. Przed wejściem do biura postawili znicz i karton z napisem: Pamięci ofiar polityki granicznej PiS.
Poseł Kaczyński potwierdził, że zdarzenie miało miejsce. – Owoce działalności Filipa Sterczewskiego, Klaudii Jachiry i spółki dotknęły również moje biuro poselskie, które dzielę z panią premier Beatą Szydło (…) Zadowoleni jesteście z siebie Platformo? – napisał w mediach społecznościowych.
Post opatrzył zdjęciami naruszonej tablicy i kartonu z kuriozalnym napisem.
Sprawą zajmuje się miejscowa policja.
– Dyrektor biura poselskiego zgłosił we wtorek wieczorem, że na placu Jana Pawła II 8 doszło do uszkodzenia szyldu informacyjnego znajdującego na ścianie kamienicy. Ponadto został tam złożony znicz z tablicą i napisem. W tej sprawie prowadzone są czynności pod kątem zniszczenia mienia informuje – powiedział „Gazecie Krakowskiej” Dariusz Stelmaszuk z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Kolejny atak
To nie pierwszy atak na biuro poselskie. W sierpniu zamaskowana osoba dostała się do kamienicy przy ul. Retoryka 7, w której pomieszczenie wynajmuje małopolskie Prawo i Sprawiedliwość. Sprawca ubrudził drzwi, a następnie z impetem uderzał w nie młotkiem. policję zawiadomili mieszkańcy kamienicy, których zaniepokoił hałas. To także od nich o całej sprawie dowiedzieli się politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
"To jest absurd". Szydło mocno o decyzji KECzytaj też:
Sondaż "Wyborczej": W tym wariancie opozycja wygrywa z PiS