"Financial Times" informuje, że na pierwszym etapie starań o reelekcję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, Donald Tusk zyskał szerokie poparcie przywódców państw członkowskich. Dziennik wskazuje, że w tych okolicznościach brak poparcia ze strony polskiego rządu może doprowadzić do nieprzyjemnej konfrontacji, która może być wykorzystywana do promowania innych kandydatów na to stanowisko. Zdaniem dyplomaty cytowanego przez "FT", wielu rywali czeka aż "Warszawa wykona brudną robotę".
Dziennik skupia się na konflikcie pomiędzy obecnym szefem Rady Europejskiej a prezesem Prawa i Sprawiedliwości i pisze, że Kaczyński, dla którego Tusk był głównym rywalem w polityce krajowej obarcza go moralną odpowiedzialnością za katastrofę z 2010 roku, w której zginął jego brat, prezydent Lech Kaczyński.
"Dwóch unijnych dyplomatów powiedziało, że Kaczyński ostatnio - w prywatnych rozmowach - w tym z kanclerz Angelą Merka - ponownie odmówił poparcia reelekcji Tuska, zasugerował, że zamiast tego Polska mogłaby go objąć europejskim nakazem aresztowania" – pisze "FT".