"Wiodącym tematem rozmów będą zagrożenia geopolityczne oraz sytuacja na polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej. To kolejna wizyta w ramach spotkań premiera z europejskimi przywódcami. Dodatkowo podczas rozmów szefowie rządów poruszą kwestie bilateralne – w tym dotyczące obecności włoskich firm w Polsce" – czytamy w komunikacie rządu.
"Sytuacja jest bardzo poważna"
Przypomniano w nim, że od czerwca 2021 r. na polsko-białoruskiej granicy mamy do czynienia z hybrydowymi atakami, za którymi stoi reżim Aleksandra Łukaszenki. "To zorganizowana akcja, którą kontrolują i nadzorują białoruskie służby. Jednocześnie to największa od 30 lat próba destabilizacji całej Unii Europejskiej" – napisał Piotr Mueller, rzecznik rządu.
"Polska nie ulega szantażowi i robi wszystko, żeby bronić granic Wspólnoty oraz NATO. Podejmujemy solidarne działania z naszymi sojusznikami, aby odpowiedzieć na presję ze strony wschodniego sąsiada" – dodał.
Jak podkreślił, "kryzys międzynarodowy wywołany przez działania Aleksandra Łukaszenki powoduje, że sytuacja geopolityczna jest bardzo poważna i wymaga licznych działań oraz zabiegów dyplomatycznych ze strony polskiego rządu". "Dlatego premier Mateusz Morawiecki kontynuuje spotkania i rozmowy z liderami społeczności międzynarodowej" – dodał.
Ofensywa dyplomatyczna Morawieckiego
Do tej pory szef polskiego rządu spotkał się już m.in. z przywódcami: Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii, Chorwacji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. W ostatnich dniach Morawiecki odbył rozmowę telefoniczną z premierem Norwegii, a także z premierami Iraku i Regionalnego Rządu Kurdystanu m.in. o migrantach wykorzystywanych przez reżim białoruski.
"Dotychczasowe akcje dyplomatyczne podjęte przez Polskę zostały zwieńczone sukcesem – już dzisiaj dociera dużo mniej migrantów do Białorusi. Szef polskiego rządu spotkał się również w ostatnim czasie z Avril Haines, dyrektor Wywiadu Narodowego USA. Uzgodnili, że niezbędna jest bliska współpraca w zakresie bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO" – napisał Mueller.
Czytaj też:
Hołownia: W normalnym kraju taki rząd podałby się do dymisjiCzytaj też:
Gen. Polko: Jesteśmy naprawdę na krawędzi wojny