Ministerstwo poinformowało w sobotę o 23 764 nowych zakażeniach koronawirusem, z których najwięcej potwierdzono na Mazowszu (3339). Zmarło 486 osób z COVID-19.
"Dziś mamy drugi dzień z rzędu, kiedy spadek liczby nowych zakażeń z tygodnia na tydzień przekracza 5 proc." - stwierdził w sobotnim wpisie na Twitterze szef resortu zdrowia.
Jak wskazał Niedzielski, średnia 7-dniowa utrzymująca się od 2 tygodni na poziomie powyżej 23 tys. "wreszcie zaczęła maleć". – Apogeum IV fali wyraźnie różne od poprzednich - ocenił minister.
W piątek resort zdrowia poinformował o 24 991 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 571 osób z COVID-19. Z kolei tydzień temu, 4 grudnia, badania laboratoryjne potwierdziły 25 576 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 502 chorych z COVID-19.
Według danych MZ, łącznie od 4 marca ub.r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 3 808 798 przypadków, zmarło 88 414 osób z COVID-19.a
Prof. Banach: Sytuacja w Polsce jest najgorsza na świecie
Pesymistyczne scenariusze dotyczące przebiegu pandemii, niestety, sprawdziły się. Koronawirus w wariancie Delta zbiera żniwo, sytuacja jest dramatyczna – powiedział PAP kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego z Łodzi. Ostrzegł, że fala hospitalizacji i zgonów może przyjść w okolicach Bożego Narodzenia.
– Wariant Delta zbiera żniwo, sytuacja jest dramatyczna – ocenił. – Sytuacja w Polsce jest obecnie chyba najgorsza na świecie. Tylko w grudniu mamy już 4,2 tys. zgonów osób, spośród których dziewięćdziesiąt kilka procent nie było zaszczepionych – zaznaczył epidemiolog chorób serca i naczyń.
Banach zaargumentował, że prawie wszyscy eksperci, w tym Rada Medyczna przy Prezesie Rady Ministrów, przekonują, że wprowadzone obostrzenia są dalece niewystarczające, co więcej "te dotyczące zaświadczeń o szczepieniach na COVID-19, na przykład w lokalach gastronomicznych, po prostu nie funkcjonują i nie są realizowane, bo nie mają podstaw prawnych – powiedział.
Czytaj też:
Niedzielski: Restrykcje są po to, aby ewentualna piąta fala nie startowała z poziomu dużej liczby zakażeńCzytaj też:
Szczyt IV fali. Co z nauczaniem stacjonarnym?