Tradycyjnie już funkcjonariusze SG za pomocą konta w mediach społecznościowych podali nowe dane dotyczące sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Niespokojnie na granicy
W ciągu minionej doby 69 osób miało próbować nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusi na terytorium Polski. W miejscowości Czeremcha w powiecie hajnowskim w województwie podlaskim, na odcinku chronionym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, 26 cudzoziemców w sposób siłowy forsowało zasieki graniczne. Nie był to jednak jedyny szturm w strefie przygranicznej ostatniej niedzieli. Podobne ataki kilkudziesięcioosobowych grup polskie służby mundurowe odnotowały również w trzech innych miejscowościach, gdzie patroluje SG – w Płaskiej, Narewce i Dubiczach Cerkiewnych. Najbardziej narażony na szturmy obcokrajowców pozostaje więc wciąż teren Podlasia.
Operacja Łukaszenki
Od kilku miesięcy atak hybrydowy na Polskę, ale również Litwę i Łotwę, z wykorzystaniem nielegalnych imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu, głównie Syrii i Iraku, prowadzi reżim Aleksandra Łukaszenki z wykorzystaniem swoich służb, zwłaszcza pograniczników.
Według wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, operacja białoruska przeciwko Polsce będzie trwać. – Aleksander Łukaszenko nie ma nic do stracenia, jest objęty sankcjami, jest uznawany za dyktatora. Jego prezydentura jest powszechnie nieuznawana w Europie. W związku z tym będzie używał różnych instrumentów, którymi chce zmusić Zachód do tego, żeby tę sytuację, która jest obecnie, zmienić. Oczywiście robi to za zgodą i wiedzą Władimira Putina – powiedział Maciej Wąsik na antenie radiowej "Jedynki".
Na początku 2022 roku mają ruszyć prace nad budową zapory na granicy z Białorusią, aby uniemożliwić nielegalnych imigrantom próby przedostawania się na terytorium państwowe RP.
Czytaj też:
Żaryn skomentował "absurdalne" słowa OchojskiejCzytaj też:
Absurdalne wywody Hołdysa. "Krok dalej jest już zamknięta płonąca stodoła na Wołyniu"