Spotkanie liderów UE ws. Ukrainy. Morawiecki leci Paryża

Spotkanie liderów UE ws. Ukrainy. Morawiecki leci Paryża

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Po spotkaniu z wiceprezydent USA Kamalą Harris, premier Mateusz Morawiecki uda się do Paryża, gdzie odbędzie się dwudniowe nieformalne spotkanie szefów państw i rządów UE. Rozmowy w stolicy Francji dotyczyć będą przede wszystkim sytuacji na Ukrainie.

Nieformalne spotkanie liderów państw UE potrwa dwa dni. Jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, przywódcy będą dyskutować o sytuacji na Ukrainie oraz bezpieczeństwie związanym z polityką obronną i energetyczną UE.

Co z dostawami broni na Ukraine?

Jednym z tematów, który zostaną podjęte na spotkaniu w Paryżu, będzie kwestia dostaw broni dla Ukrainy. Jak podkreślił w komunikacie rzecznik rządu Piotr Müller, Warszawa "podkreśla pilną konieczność dalszych dostaw uzbrojenia i wyposażenia dla ukraińskich sił zbrojnych w ramach uzgodnionego finansowania z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju".

"Polska zwraca również uwagę na potrzebę szerokiego wsparcia humanitarnego dla ludności cywilnej. Dotyczy to zarówno na terenu Ukrainy, jak i uchodźców przybywających do naszego kraju i państw sąsiednich" – czytamy dalej w oświadczeniu.

Polskie władze chcą też jak najszybszego potwierdzenia przez Radę Europejską "perspektywy członkostwa Ukrainy w UE i podjęcia kroków w celu przyznania jej statusu państwa kandydującego".

Polityka energetyczna i obronna UE

Wśród tematów, którymi zajmą się unijni przewódcy, znajdzie się też kwestia polityki sytuacji bezpieczeństwa w Europie w kontekście polityki energetycznej i obronnej UE.

"W związku z trwającą agresją Rosji przeciwko Ukrainie, która obejmuje coraz liczniejsze ataki na obiekty cywilne, ostrzał cywilów w trakcie ewakuacji oraz walki w pobliżu elektrowni jądrowych, Polska opowiada się za dalszym poszerzeniem przez UE sankcji. Chodzi o osłabienie woli i zdolności Rosji oraz wspierającej ją Białorusi do kontynuacji agresji" – podaje rzecznik rządu.

Jak podkreśla Müller, Polska opowiada się za utrzymaniem sankcji wobec Rosji – np. jeśli chodzi o wyłączenia z systemu SWIFT. "Wyjątków w tej sprawie są sprzeczne z ustaleniami, które już wcześniej zapadły. Opowiadamy się za jednoznacznym i niezwłocznym zamknięciem systemu SWIFT dla wszystkich rosyjskich banków" – podkreślił w komunikacie rzecznik rządu.

Atak Putina na Ukrainę

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę. Od dwóch tygodni rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, masowo uderzając w dzielnice mieszkalne ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, rakiet i pocisków balistycznych. Codziennie giną cywile, w tym dzieci.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził w poniedziałek, że Rosja może zatrzymać inwazję, jeśli Ukraina spełni warunki postawione przez Moskwę. To m.in. zmiana konstytucji w celu zapewnienia neutralności, uznanie Krymu za terytorium Rosji, a separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.

Czytaj też:
Niemiecko-rosyjski biznes nad głowami Polaków i Ukraińców
Czytaj też:
Ukraińcy podali straty bojowe Rosjan od początku wojny. Nowy raport

Źródło: DoRzeczy.pl / KPRM
Czytaj także