Nieformalne spotkanie liderów państw UE potrwa dwa dni. Jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, przywódcy będą dyskutować o sytuacji na Ukrainie oraz bezpieczeństwie związanym z polityką obronną i energetyczną UE.
Co z dostawami broni na Ukraine?
Jednym z tematów, który zostaną podjęte na spotkaniu w Paryżu, będzie kwestia dostaw broni dla Ukrainy. Jak podkreślił w komunikacie rzecznik rządu Piotr Müller, Warszawa "podkreśla pilną konieczność dalszych dostaw uzbrojenia i wyposażenia dla ukraińskich sił zbrojnych w ramach uzgodnionego finansowania z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju".
"Polska zwraca również uwagę na potrzebę szerokiego wsparcia humanitarnego dla ludności cywilnej. Dotyczy to zarówno na terenu Ukrainy, jak i uchodźców przybywających do naszego kraju i państw sąsiednich" – czytamy dalej w oświadczeniu.
Polskie władze chcą też jak najszybszego potwierdzenia przez Radę Europejską "perspektywy członkostwa Ukrainy w UE i podjęcia kroków w celu przyznania jej statusu państwa kandydującego".
Polityka energetyczna i obronna UE
Wśród tematów, którymi zajmą się unijni przewódcy, znajdzie się też kwestia polityki sytuacji bezpieczeństwa w Europie w kontekście polityki energetycznej i obronnej UE.
"W związku z trwającą agresją Rosji przeciwko Ukrainie, która obejmuje coraz liczniejsze ataki na obiekty cywilne, ostrzał cywilów w trakcie ewakuacji oraz walki w pobliżu elektrowni jądrowych, Polska opowiada się za dalszym poszerzeniem przez UE sankcji. Chodzi o osłabienie woli i zdolności Rosji oraz wspierającej ją Białorusi do kontynuacji agresji" – podaje rzecznik rządu.
Jak podkreśla Müller, Polska opowiada się za utrzymaniem sankcji wobec Rosji – np. jeśli chodzi o wyłączenia z systemu SWIFT. "Wyjątków w tej sprawie są sprzeczne z ustaleniami, które już wcześniej zapadły. Opowiadamy się za jednoznacznym i niezwłocznym zamknięciem systemu SWIFT dla wszystkich rosyjskich banków" – podkreślił w komunikacie rzecznik rządu.
Atak Putina na Ukrainę
24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę. Od dwóch tygodni rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, masowo uderzając w dzielnice mieszkalne ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, rakiet i pocisków balistycznych. Codziennie giną cywile, w tym dzieci.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził w poniedziałek, że Rosja może zatrzymać inwazję, jeśli Ukraina spełni warunki postawione przez Moskwę. To m.in. zmiana konstytucji w celu zapewnienia neutralności, uznanie Krymu za terytorium Rosji, a separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.
Czytaj też:
Niemiecko-rosyjski biznes nad głowami Polaków i UkraińcówCzytaj też:
Ukraińcy podali straty bojowe Rosjan od początku wojny. Nowy raport