O gospodarce socjalistycznej zwykło się mówić, że funkcjonowała w permanentnym kryzysie. A skoro tak, to kryzys zaczął wyznaczać standardy normalności, będąc punktem odniesienia. Gdyby z podobną wnikliwością przeanalizować dotychczasowe losy Komitetu Obrony Demokracji, można dojść do podobnego wniosku. Po przydługim miesiącu miodowym trwającym do połowy 2016 r. afera, kryzys i skandal stały się chlebem powszednim Mateusza Kijowskiego i codziennością „obrońców demokracji”. Ponieważ pamięć ludzka bywa ulotna, postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze z nich w tym podręcznym słowniczku. Ku nauce i przestrodze. (...)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.