W czwartek premier Morawiecki bierze udział w nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej oraz Szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Pradze. Przed rozpoczęciem obrad szef polskiego rządu spotkał się z dziennikarzami, gdzie zaapelował do Komisji Europejskiej o podjęcie "natychmiastowego działania" w zakresie regulacji rosnących cen energii. Ta kwestia była również tematem listu do KE, jaki podpisali członkowie Rady Europejskiej.
– Wiemy doskonale, że mechanizm ograniczania cen energii elektrycznej zaproponowany w 2014 roku nie zadziałał. Niestety nie zadziałał, dlatego proponujemy, żeby nałożyć jakąś maksymalną cenę na uprawnienia do emisji CO2 – powiedział Morawiecki wskazując na pierwszy z powodów trwającego kryzysu energetycznego.
Drugim powodem gwałtownego wzrostu cen energii w Europie jest drożejący gaz. Tutaj Morawiecki skrytykował rząd w Berlinie za, jego zdaniem, "egoistyczną postawę", której zakładnikiem staje się cała Unia Europejska.
– Widać wyraźnie, że nie może być tak by polityka energetyczna Unii Europejskiej była realizowana pod dyktando Niemiec. Pamiętamy doskonale, jak państwo niemieckie pouczało innych, zachowywało się bardzo butnie w okresie COVID, wcześniejszego kryzysu finansowego. Dzisiaj to samo państwo wykorzystując potężną siłę swojej gospodarki, swojego kapitału, chce przeznaczyć ogromne środki, a konkretnie 200 miliardów euro, na pomoc tylko dla swojego przemysłu – powiedział premier.
Przyczyny inflacji
Morawiecki mówił także o problemie inflacji, która uderzyła w państwa europejskie. Jego zdaniem, przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać w wojnie na Ukrainie, wywołanej przez Rosję oraz "fatalne błędy klimatyczno-energetycznej polityki unijnej".
– My w Polsce robimy po naszej wszystko, co możemy w naszym zakresie, z naszego polskiego budżetu, ale chcemy też, aby mechanizmy unijne sprzyjały naszym wysiłkom, a nie wspierały najsilniejszych – powiedział premier.
Czytaj też:
Do 2 tys. zł za tonę węgla. Premier: Zaproponujemy dopłatę dla samorządówCzytaj też:
"Mam superważną wiadomość". Morawiecki o cenach energii