Lis wróci do audycji Żakowskiego? Niespodziewany protest lewicowego środowiska

Lis wróci do audycji Żakowskiego? Niespodziewany protest lewicowego środowiska

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Do kierownictwa radiostacji wpłynął list otwarty, którego sygnatariusze sprzeciwiają się powrotowi Tomasza Lisa na antenę radia.

O sprawie informuje portal Press. Do redakcji TOK FM wpłynął list otwarty sprzeciwiający się powrotowi Tomasza Lisa do komentowania bieżących spraw politycznych. Przypomnijmy, że były redaktor naczelny "Newsweeka" zniknął z anteny rozgłośni po tym, jak pod jego adresem padły oskarżenia o mobbing i molestowanie seksualne byłych współpracowników.

"Nie" dla Lisa w TOK FM

Pod pismem podpisali się m.in. Agnieszka Graff, Agata Diduszko-Zyglewska, Agnieszka Holland, Magdalena Środa, Monika Płatek, Katarzyna Kasia, Inga Iwasiów, Katarzyna Surmiak-Domańska, Karolina Wigura, Kinga Dunin, Adam Leszczyński, Rafał Majka i Dorota Łoboda.

Autorzy listu stwierdzają, że wywiad Lisa dla "Krytyki Politycznej", który dał Jackowi Żakowskiemu podstawę do "odwieszenia" zakazu uczestnictwa byłego szefa "Newsweeka" w prowadzonej przez siebie audycji, nie jest wystarczającym argumentem do wyjaśnienia sprawy, zaś postępowanie Żakowskiego jest "nieetyczne".

Sygnatariusze wskazują, że „wyjaśnienie spraw dotyczących podejrzenia mobbingu, molestowania i wszelkich innych rodzajów przemocy musi toczyć się zgodnie z przyjętymi procedurami, które umożliwiają zważenie racji obu stron”. Krytykują także samego Żakowskiego, za "ferowanie wyroków" bez odpowiednich kompetencji.

"Korzystając ze swojej pozycji dziennikarza obecnego w popularnych mediach (Tok FM, »Gazeta Wyborcza«) i ignorując trwające postępowanie, wydaje publiczny wyrok uniewinniający” – stwierdzili.

Mocne oskarżenia

Pod koniec czerwca Wirtualna Polska opisała sprawę Tomasza Lisa, byłego już redaktora naczelnego "Newsweeka". Według relacji, do redakcji zaczęli zgłaszać się byli współpracownicy znanego dziennikarza, którzy padli jego ofiarami. WP pisze między innymi o mobbingu.

Portal utrzymuje, że dotarł do kilkudziesięciu osób, które potwierdzają, że były szef "Newsweeka" znęcał się nad podwładnymi. Co więcej, WP twierdziło, że ma dostęp do maili oraz oficjalnych pism pracowników tygodnika, którzy zgłaszali skandaliczne zachowanie Lisa. Rozmówcy nie chcieli jednak ujawniać swoich nazwisk.

Pokłosiem oskarżeń o mobbing była nie tylko utrata przez Lisa posady redaktora naczelnego "Newsweeka". Do czasu wyjaśnienia sprawy, Lis nie był zapraszany do stacji TOK FM, gdzie pojawiał się co piątek w "Poranku Radia TOK FM". Gospodarzem programu jest Jacek Żakowski.

Po wywiadzie Lisa dla "Krytyki Politycznej", Żakowski uznał, że sprawa jest wyjaśniona i zapowiedział powrót Lisa na antenę.

Czytaj też:
"Momentami poważnie nie chciałam żyć". Kim o mobbingu w "Newsweeku"
Czytaj też:
WP: Prokuratura prowadzi śledztwo ws. Tomasza Lisa

Źródło: Press.pl
Czytaj także