W swoim dzisiejszym wystąpieniu minister sprawiedliwości odniósł się do wcześniejszego przemówienia I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i to właśnie do niej się zwrócił.
– Chciałem panią poprosić, żeby nie stosowała pani wybiórczego stosunku do polskiej konstytucji, do której tak często była pani uprzejma się odwoływać – mówił Zbigniew Ziobro. – Bo chciałbym to bardzo mocno podkreślić, że te same media, które opisują różne patologie w sferze sądownictwa opisują też niejednokrotnie krytycznie również przedstawicieli rządu, w tym moje poczynania jako ministra sprawiedliwości – dodawał.
Minister podkreślił, że nie przyszłoby mu jednak do głowy, aby te media atakować, bo wolność prasy i środków społecznego przekazu zapewnia konstytucja. – To nie posłowie kradli wiertarki, pendrivy, spodnie, kiełbasę, (...) to nie posłowie dopuszczali się tych niegodziwych rzeczy. (...). Pani nie jest w stanie wyprowadzić wniosku, że jest problem, że jest kryzys związany z poczuciem standardów moralnych i zasad etyki części środowiska sędziowskiego. Nie, pani prezes Gersdorf jest w stanie upatrywać problem w mediach i prasie, ewentualnie tych politykach, którzy chcą z tych afer, które ujawniają się w tych właśnie mediach wyciągać wnioski – wskazywał. – Więc niestety, ten sielankowy obraz to tylko pobożne życzenie pani Prezes, chciałbym ale on niestety nie ma miejsca – skwitował.
Czytaj też:
Gersdorf: Nie kto inny jest suwerenem, tylko konstytucja
Całe wystąpienie ministra Zbigniewa Ziobry: