W sobotę wieczorem Telewizja Polska pokaże film "Nasz człowiek w Warszawie". To dokument, który przypomina prorosyjską politykę Platformy Obywatelskiej, a w szczególności jej szefa. Po emisji planowana jest dyskusja. TVP Info wystosowało zaproszenie do Donalda Tuska.
"Po sobotniej emisji dokumentu 'Nasz człowiek w Warszawie' planowana jest debata. Głos w jej trakcie mógłby zabrać sam Donald Tusk – jeśli przyjąłby w końcu zaproszenie do TVP" – informuje stacja na Twitterze.
Tymczasem rzecznik PO Jan Grabiec szybko zareagował na zaproszenie i tym samym ukrócił dywagacje na temat tego, czy Tusk pojawi się w TVP Info. "Z TVP Info rozmawiać będziemy w sądzie" – napisał Grabiec, również na Twitterze. Na wpis odpowiedział szef portalu tvp.info Samuel Pereira, który zapytał: "W sądzie się z sędzią nie 'rozmawia', tylko składa zeznania. Donalda Tuska zapraszamy na debatę i merytoryczne sprostowanie skoro chce film zablokować. Starczy odwagi?".
"Nasz człowiek w Warszawie". Donald Tusk pozwał TVP
Przypomnijmy, że pod koniec grudnia Donald Tusk pozwał TVP, dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego i redaktora Marcina Tulickiego, autora dokumentu.
Roszczenie dotyczy filmu "Nasz człowiek w Warszawie". Jak twierdzi na swojej stronie internetowej portal tvp.info "dokument przedstawia fakty i archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za politykę zagraniczną".
Szef PO domaga się usunięcia filmu
Według TVP lider Platformy Obywatelskiej "wbrew faktom zaprezentowanym w dokumencie przekonuje, że wcale nie prowadził prorosyjskiej polityki, a film powinien zostać decyzją sądu usunięty z internetu".
Na stronie portalu czytamy: "Zdaniem prawników Tuska w filmie zawarta jest sugestia, że jego rząd rzekomo podejmował «decyzje polityczne i gospodarcze korzystne dla Rosji, co stawiane było w opozycji do Lecha Kaczyńskiego, który trafnie rozpoznał agresywną politykę Kremla» i jest to «zupełnie nieuprawniona z perspektywy faktów narracja»".
Czytaj też:
Zandberg: Myślę, że Tusk nie będzie premieremCzytaj też:
Smoliński: Niech Tusk z kolegami zadzwonią do przyjaciół z Niemiec i zapytają o ceny paliw
Komentarze