W piątek Sejm przyjął, odrzucając poprawki opozycji, nowelę ustawy o SN. Za takim rozwiązaniem głosowało 203 polityków. Przeciw opowiedziało się 52 a 189 wstrzymało się od głosu. 16 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Zgodnie z umową partie opozycyjne, w przypadku odrzucenia przez Prawo i Sprawiedliwość przedstawionych przez nie poprawek (co faktycznie się stało), miały wstrzymać się od głosu w sprawie zmian w SN. Z porozumienia wyłamała się Polska 2050 Szymona Hołowni, która zagłosowała przeciw projektowi PiS.
Konsekwencje dla posłanek
Przeciwko noweli zagłosowały także dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej - Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Henryka Krzywonos-Strycharska. Teraz mają one ponieść konsekwencje. Mówił o tym szef klubu KO, Borys Budka.
– Z pewnością będą konsekwencje polityczne wobec tych dwóch posłanek, ale na pewno nie będzie to omawiane przez media. Jesteśmy partią polityczną, mamy odpowiednie organy... Jednak z pewnością takie zachowanie będzie uwzględnione przy konstruowaniu list wyborczych – powiedział Budka portalowi Onet.
Budka stwierdził, że "to, co te dwie posłanki zrobiły, nie było z nikim uzgodnione" i przypomniał, że klub KO "miał rekomendację wstrzymać się od głosu".
– Ja wiem, że bardzo wiele osób miało bardzo duży dylemat przy tej ustawie, jednak zrozumieli, że porozumienie, pieniądze dla Polski z KPO i jedność na opozycji wymaga wspólnych działań. Natomiast nielojalność będzie miała swoje konsekwencje – powiedział.
Kontrowersyjny projekt
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym od samego początku budzi ogromne kontrowersje. Ministerstwo sprawiedliwości stoi na stanowisku, że projekt obarczony jest poważnymi wadami konstytucyjnymi. Projekt nie ma także poparcia I prezes SN, prezesa NSA oraz KRS. Suchej nitki na projekcie nie zostawili eksperci Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego. Także Naczelna Rada Adwokacka wskazała w swojej opinii, że projekt w zaproponowanym kształcie jest sprzeczny z polską konstytucją.
Czytaj też:
Budka: Morawiecki musiał przyjść i błagać nas o głosyCzytaj też:
Ustawa o SN. Budka zapowiada: Będziemy jeszcze raz składać poprawki