Tusk usłyszy zarzuty? Prokuratura wszczęła śledztwo

Tusk usłyszy zarzuty? Prokuratura wszczęła śledztwo

Dodano: 
Przewodniczący PO Donald Tusk
Przewodniczący PO Donald Tusk Źródło:PAP / Zbigniew Meissner
11 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez Donalda Tuska. Zawiadomienie w tej sprawie złożył Marek Falenta.

Jeden z bohaterów afery taśmowej Marek Falenta wyszedł z więzienia jesienią 2021 roku, po odbyciu kary 2,5 roku pozbawienia wolności.

W listopadzie 2022 roku Falenta złożył przeciwko Donaldowi Tuskowi pozew, zawiadomienie ws. przestępstwa i akt oskarżenia. Sprawa ma związek z aferą podsłuchową.

Falenta pozywa Tuska

Według prawników Falenty, Tusk pomówił ich klienta o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Co więcej, polityk PO miał to uczynić manipulując treścią artykułu opublikowanego w "Newsweeku".

W kolejnym pozwie biznesmen zarzucił byłemu premierowi przekroczenie uprawnień. Chodzi konkretnie o art. 231 §1 k.k., kóry mówi, że "funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech

Według Falenty, Tusk miał przekroczyć uprawnienia w związku z kontrolą w spółce Składy Węgla. "Okoliczności sprawy wskazują, że decyzja o ingerencji w prowadzoną działalność gospodarczą miała charakter polityczny i wynikała z chęci zapewnienia ochrony interesów istotnych dla Donalda Tuska grup wyborców” – czytamy w piśmie.

W końcu biznesmen złożył przeciwko Tuskowi prywatny akt oskarżenia, w którym zarzuca mu zniesławienie. Były premier miał pomówić Falentę o współpracę z rosyjskimi służbami.

Były premier usłyszy zarzuty?

W poniedziałek dziennikarz Cezary Gmyz poinformował, że wobec byłego premiera wszczęte zostanie śledztwo.

"Będzie śledztwo z zawiadomienia Marka Falenty w sprawie działań Donalda Tuska. Od siebie dodałam, że działanie ówczesnego premiera i przewodniczącego Platformy Obywatelskiej doprowadziło do zwiększenia importu rosyjskiego węgla bo polska firma została na skutek tego przejęta przez Rosjan i zalała Polskę węglem ze wschodu" – podaje Gmyz.

twitter

Z pisma opublikowanego przez dziennikarza wynika, że śledztwo wszczęto z dniem 11 kwietnia br. Jak podano w dokumencie, chodzi o zarzuty "osiągnięcia korzyści majątkowej przez podmioty zajmujące się obrotem węglem kamienny poprzez zlecenie bez podstawy prawnej i faktycznej kontroli podmiotu prawa handlowego, tj. Składy Węgla Sp. z o.o. w celu wymuszenia zaprzestania importu węgla z Federacji Rosyjskiej i działania tym samym na szkodę interesu prywatnego ww. spółki".

Czytaj też:
"Intelektualni impotenci". Kierwiński: Trzeba nazywać sprawy po imieniu
Czytaj też:
Debata Kaczyński-Tusk? Zdecydowana większość Polaków chce takiego starcia

Źródło: Twitter / Cezary Gmyz, TVP Info
Czytaj także