Zdaniem Gahlera PiS „zmanipulował skład Trybunału Konstytucyjnego”, by nikt nie zgłaszał formalnego sprzeciwu względem rzekomego łamania prawa przez obecną ekipę rządzącą. Odnosząc się do pogłosek o zmianie na stanowisku premiera – które najwyraźniej uznaje za aktualne – stwierdza, że szef partii rządzącej chce zastąpić obecną premier, gdyż „strategia sterowania z tylnego siedzenia, bez odpowiedzialności nie działa poprawnie”. „Ostatecznie jestem przekonany, że najbardziej miłujący wolność naród Europy nie da się już długo wodzić za nos tej grupce. Jeszcze Polska nie zginęła…” – kończy swój wpis niemiecki polityk.
Jeden z internautów zapytał Gahlera pod tym wpisem o to, jak zareagowałyby Niemcy, gdyby „minister obrony sąsiedniego kraju, z którym wiąże nas nie zawsze bezproblemowa historia” nawoływał do zmiany rządu federalnego. Europoseł stwierdził, że „gdyby jakaś partia tak zmanipulowała Trybunał Konstytucyjny, Państwo, media publiczne i wszystkie organy”, miałby nadzieję, że przeciwnicy takiej władzy nie byliby pozostawieni przez „demokratów w Europie” samymi sobie.
Tymczasem ambasada RFN w Warszawie twierdzi, że słowa minister von der Leyen zostały w Polsce niewłaściwie zinterpretowane, i że Niemcy nie kształtują swojej polityki w programach telewizyjnych, a cała sprawa nie jest warta uwagi.
Czytaj też:
[TYLKO U NAS] Jakubiak: Niemcy muszą wiedzieć, że Polska jest krajem podmiotowymCzytaj też:
MON nie przyjmuje do wiadomości wyjaśnień attache wojskowego ambasady NiemiecCzytaj też:
Waszczykowski odpowiada szefowej niemieckiego MON. "Damy szansę wycofania się z tych słów"Czytaj też:
Macierewicz polecił wezwanie attache obrony Niemiec ws. wypowiedzi szefowej niemieckiego MONCzytaj też:
Burza po słowach niemieckiej minister na temat Polski. Jest oświadczenie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.