Joanna Senyszyn, jako niezależna kandydatka, chciała wystartować w tegorocznych wyborach do Senatu z okręgu warszawskiego (numer 45). Jednak Okręgowa Komisja Wyborcza w Warszawie poinformowała w czwartek, że zgłoszenie pełnomocnika komitetu Senyszyn nie spełniało warunków określonych w Kodeksie wyborczym. W uzasadnieniu wskazano na "błędy eliminujące", takie jak brak wymaganych 2000 podpisów poparcia pod kandydaturą.
"Do zgłoszenia dołączono 315 arkuszy z podpisami 2740 wyborców. Z tej liczby w trakcie badania 1699 podpisów uznano za złożone prawidłowo, natomiast 1041 podpisów zawierało błędy eliminujące. Wśród nich m.in. brak podpisu, brak imion i nazwisk wyborców, wpisanie innego nazwiska lub imienia, brak danych czy wielokrotny podpis tego samego wyborcy" – możemy przeczytać w komunikacie w tej sprawie.
Joanny Senyszyn może teraz odwołać się do Państwowej Komisji Wyborczej.
Kandydatami w okręgu numer 45 (Warszawa) w wyborach do Senatu są poseł Magdalena Biejat z Nowej Lewicy (startuje w ramach paktu senackiego ugrupowań opozycyjnych) oraz radny województwa mazowieckiego Michał Grodzki z Prawa i Sprawiedliwości.
Senyszyn: Będę się odwoływać
– Będę się odwoływać się od tej krzywdzącej decyzji, gdyż sami zbieraliśmy podpisy i pytaliśmy wszystkich o zameldowanie, a wielu sprawdzało numer PESEL w dowodzie osobistym. Podpisujący wyrażali ogromną radość, że będą mieli na kogo głosować i przypominali moje ostre sejmowe wystąpienia, w których krytykuję PiS. Trudno uznać, iż podawali złe dane – skomentowała w rozmowie z portalem Gazeta.pl Joanna Senyszyn. – Jeśli odwołanie nie zostanie pozytywnie rozpatrzone, zapewne wystartuję w wiosennych wyborach samorządowych lub europejskich – zapowiedziała polityk.
Joanna Senyszyn jest obecnie członkiem koła parlamentarnego Lewicy Demokratycznej. W 2019 r. dostała się do Sejmu z list Lewicy.
Czytaj też:
Maciejewska rezygnuje ze startu w wyborach. "Szanse opozycji okazują się coraz mniejsze"Czytaj też:
Pakt senacki złamany. Konflikt między politykami PSL i Polski 2050