Wybory w warszawskich aresztach. Tusk zdeklasował konkurencję

Wybory w warszawskich aresztach. Tusk zdeklasował konkurencję

Dodano: 
Donald Tusk (PO)
Donald Tusk (PO) Źródło: PAP / Piotr Nowak
KO oraz Donald Tusk triumfują w wyborach w trzech warszawskich aresztach.

"W areszcie śledczym przy ul. Ciupagi 1 na Białołęce, gdzie zagłosowało 1517 osób, Donald Tusk otrzymał 733 głosy. Na listę Koalicji Obywatelskiej głosowało tam 67,4 proc. wyborców. W grochowskim areszcie śledczym przy ul. Józefa Chłopickiego 71A również wygrała Koalicja Obywatelska, zdobywając 55,07 proc. głosów. Na Tuska oddano tam 213 z 463 głosów ważnych. Areszt Śledczy Warszawa-Służewiec to kolejne miejsce, gdzie poparcie na Donalda Tuska było najwyższe. Tam na samego lidera KO głosowało ponad 50 proc. wyborców. Aż 419 spośród 786 ważnych głosów oddano na Tuska" – opisuje portal gazeta.pl.

Stołeczne areszty odnotowały też imponującą frekwencję. Przekroczyła ona 85 procent. W grochowskim areszcie śledczym wyniosła aż 92,28 proc.

Mniejszość niemiecka bez przedstawiciela w Sejmie. Pierwszy raz od 1991 roku

Wszystko wskazuje na to, że kandydat mniejszości niemieckiej Ryszard Galla nie wejdzie do Sejmu. Będzie to pierwsza taka sytuacja od 1991 roku. Galla jako przedstawiciel mniejszości niemieckiej startował w okręgu wyborczym nr 21. Do tej pory przedstawiciel KWW Mniejszość Niemiecka zawsze dostawał się do Sejmu. Od 1997 roku w polskim parlamencie było dwóch reprezentantów tego komitetu. Od 2007 roku liczba ta zmniejszyła się do jednego. Posłem tym był Ryszard Galla.

Mniejszość niemiecka bez posła

Teraz na Wiejskiej najprawdopodobniej zabraknie Ryszarda Galli. Po podliczeniu danych z ponad 98 proc. obwodowych komisji wyborczych w okręgu wyborczym nr 21 KWW Mniejszość Niemiecka zdobyła tylko 5,24 proc. głosów. Po przeliczeniu tego wyniku na mandaty okazało się, że nie daje on Galli miejsca w Sejmie.

Warto przypomnieć, że okręg nr 21 obejmuje swoim zasięgiem cały obszar województwa opolskiego. Na tym terenie zamieszkuje największa część przedstawicieli mniejszości niemieckiej, szacowanej w Polsce na 132,5 tys. osób.

Radości z braku przedstawiciela mniejszości niemieckiej w polskim Sejmie nie krył polityk Suwerennej Polski Janusz Kowalski.

"Dotrzymałem słowa! Polski Sejm bez Mniejszości Niemieckiej po raz pierwszy w III RP to bardzo realny scenariusz!" – napisał Kowalski w serwisie X. Dodajmy, że zgodnie z najnowszymi danymi z PKW Kowalski ponownie został wybrany na posła.

Czytaj też:
Klęska Konfederacji. Ekspertka wskazała przyczyny
Czytaj też:
Frasyniuk: Kaczyński wykorzysta wszystkie możliwości, by kupować, szantażować, zmieniać fakty

Źródło: Gazeta.pl / PKW/X
Czytaj także