Kierwiński, Budka, Leszczyna. Tak ma wyglądać rząd Tuska

Kierwiński, Budka, Leszczyna. Tak ma wyglądać rząd Tuska

Dodano: 
Przewodniczący PO Donald Tusk na sali obrad Sejmu
Przewodniczący PO Donald Tusk na sali obrad Sejmu Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Donald Tusk, tworząc swój nowy gabinet, ma chcieć postawić na zaufanych i sprawdzonych w politycznym boju ludzi.

Choć to Mateusz Morawiecki jako pierwszy otrzymał od prezydenta misję formowania rządu, to jak przyznają sami politycy PiS, nie ma ona wielkich szans na powodzenie. Donald Tusk, kandydat na premiera KO, Trzeciej Drogi i Lewicy już czeka na swoją szansę. Pracuje nad składem przyszłego gabinetu.

"Gazeta Wyborcza" opublikowała w czwartek prawdopodobny, cześciowy skład rządu Tuska. "Sięgnie po ludzi sprawdzonych, którzy w przeszłości zasiadali już w ministerstwach oraz wiedzą, jak reagować w stresie" – czytamy. Kluczowe resorty mają objąć ludzie z KO.

Znane nazwiska

MSWiA Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO. Z kompetencji tego resortu miałyby zostać wyjęte służby specjalne.

Ministerstwo finansów ma objąć Andrzej Domański, ekspert gospodarczy PO. Z kolei do MSZ ma trafić Radosław Sikorski, obecnie europoseł, który w przeszłości piastował już funkcję szefa polskiej dyplomacji. Ministrem sprawiedliwości może zostać Borys Budka lub Adam Bodnar.

W przypadku resortu aktywów państwowych także pojawia się nazwisko Borysa Budki. Według "GW" resort ma odpowiadać za "odpolitycznienie" mediów publicznych oraz audyt w spółkach skarbu państwa. Z kolei szefem Ministerstwa Zdrowia może zostać kojarzona dotychczas raczej z finansami Izabela Leszczyna, która miała dostać propozycję kilka dni temu.

Przedstawicielki Lewicy mogłyby stanąć na czele dwóch ministerstw: Katarzyna Kotula – resortu rodziny i polityki społecznej, a Agnieszka Dziemianowicz Bąk – resortu edukacji. – Z edukacją jest problem. Niechętna temu jest Trzecia Droga i po trochu Koalicja Obywatelska. W edukacji trzeba przeprowadzić poważną, spokojną reformę. Świecka szkoła? Oczywiście, ale bez konfliktu ideologicznego, do którego może doprowadzić temperament Lewicy – twierdzi informator "GW". Jeśli ministerstwo zostanie w gestii KO, jego pracami może pokierować Barbara Nowacka.

Które resorty dla koalicjantów?

PSL miałby odpowiadać za co najmniej trzy ministerstwa. Resort obrony narodowej przeznaczono dla Władysława Kosiniaka-Kamysza, a infrastruktury dla Dariusza Klimczaka. Ludowcy obsadziliby też Ministerstwo Rolnictwa. Tutaj kanddatem ma być Czesław Siekierski, były wiceszef tego resortu w rządzie Leszka Millera. Przewija się także nazwisko Zbigniewa Ziejewskiego.

Polska 2050 z kolei może dostać resorty klimatu i środowiska (Paulina Hennig-Kloska) oraz funduszy i rozwoju regionalnego (Michał Kobosko).

Czytaj też:
Ile przetrwa rząd Tuska? Oto, co myślą Polacy
Czytaj też:
Publicysta "Wyborczej" radzi koalicji: Trzeba sprywatyzować Orlen. To byt szkodliwy

Opracowała: Zuzanna Dąbrowska
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Czytaj także