Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział powołanie komisji śledczych ws. tzw. afery wizowej, systemu Pegasus oraz organizacji "wyborów kopertowych".
Konfederacja zapowiada, że zagłosuje za powołaniem zaproponowanych przez Tuska komisji. Mówił o tym Przemysław Wipler w trakcie jednego z wywiadów. Jak się okazuje, konfederacji nie zamierzają jednak poprzestać na propozycji lidera KO. W poniedziałek zaprezentowali kolejne trzy obszary, którymi powinny zająć się powołane przez Sejm komisje.
Konfederacja chce rozliczeń
Partia chce, aby posłowie zbadali politykę energetyczną, przyczyny i skutki "niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy" oraz "potencjalne nieprawidłowości w polityce covidowej".
W przypadku pierwszej z komisji, zbadaniu miałyby podlegać decyzje z ostatnich 20 lat. Chodzi nie tylko o kwestię wydobycia polskiego węgla i stanu kopalń, elektrowni w Ostrołęce, ale także o umowę gazową i umorzenie gigantycznego długu Gazpromu wobec Polski. Z tego względu przed komisją mógłby stanąć np. Donald Tusk, by "odpowiedzieć na pytanie: co się stało z miliardem złotych długu, który Gazprom był winien Polsce, a który został w tajemniczych okolicznościach umorzony".
Druga z komisji badałaby decyzje dotyczące otwarcia polskiego rynku dla produktów z Ukrainy.
– Jesteśmy świadkami działania mafii zbożowej żerującej na polskich rolnikach – powiedział polityk Konfederacji Włodzimierz Skalik i przypomniał niedawny raport NIK w tej sprawie.
Trzecią kwestią, której zbadania domagają się politycy Konfederacji to polityka realizowana w czasie trwania pandemii COVID-19.
– My wciąż pamiętamy o szpitalach tymczasowych, respiratorach, maseczkach, o prawie, które było nielegalnie tworzone – powiedział Grzegorz Płaczek.
Czytaj też:
Bosak: Uważamy, że Polacy zasługują na rząd prawicowyCzytaj też:
"Sojusz z Morawieckim". Korwin-Mikke ma jedno żądanie wobec Konfederacji