Podczas konferencji prasowej lider Koalicji Obywatelskiej przekazał, że do końca roku prace rozpoczną co najmniej trzy komisje śledcze, np. badająca aferę wizową, wybory kopertowe i kwestię użycia Pegasusa. – Nie muszę nikogo przekonywać, jak pilna to sprawa – stwierdził Tusk.
Polityk dodał, że "niewykluczone, że już w przyszły wtorek zostanie powołana komisja śledcza do tzw. wyborów kopertowych". Z kolei komisja ds. Pegasusa ma stanowić "wielkie ostrzeżenie dla wszystkich bez wyjątku, którym kiedykolwiek w głowie zaświta pomysł, żeby wykorzystywać państwo przeciwko obywatelom i przeciwko opozycji". – Mam nadzieję, że dzięki tej komisji śledczej nigdy tego typu zdarzenia już nie będą miały miejsca – mówił.
"Lex Tusk" zostanie?
Zapewnił ponadto, że "zostanie zrobiony porządek z komisją lex Tusk" (Komisją do spraw Badania Wpływów Rosyjskich – red.). – Odwołamy skład tej komisji we wtorek na kolejnej części pierwszego posiedzenia Sejmu i później zastanowimy się nad przyszłością tej komisji – stwierdził.
– Dlaczego nie likwidujemy komisji? Bo to wymagałoby ustawy, obawiam się i podejrzewam, że państwo podzielcie moją opinię, że w kilku sprawach, także tej, nie możemy chyba liczyć za bardzo na gorliwą i sympatyczną współpracę prezydenta – stwierdził.
Lider KO poinformował również o przygotowanym projekcie ustawy „czyste ręce”. – Nie lubię jakichś przesadnie pompatycznych terminów określeń, ale ona tutaj rzeczywiście ten termin chyba dość dobrze opisuje ten projekt. Chodzi o obowiązek ujawniania majątków współmałżonków ludzi władzy – szeroko pojętych. To szeroko pojęta kategoria. Oczywiście premier, ministrowie, posłanki, posłowie, senatorki i senatorowie, a także władze wykonawcze w samorządzie terytorialnym – mówił Tusk na konferencji prasowej w Sejmie.
Czytaj też:
"Banda skończonych prymitywów". To aktor myśli o wyborcach PiS-u. Wielka kłótnia z fanamiCzytaj też:
"Ten problem zostanie rozwiązany". Decyzja Hołowni uderzy w Kaczyńskiego