14-letnia Natalia z Andrychowa zmarła w szpitalu w Prokocimiu 29 listopada. Dzień wcześniej wyszła z domu przed godz. 8 rano. Do szkoły jednak nie dotarła. Po drodze źle się poczuła.
Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że dostała masywnego krwotoku do mózgu, który doprowadził do obrzęku mózgu, a to w konsekwencji do śmierci.
Natalia przez wiele godzin pozostawała na mrozie. Nie mogła się ruszyć, nikt jej nie pomógł. Dziewczynka umierała w centrum miasta na mrozie, zaledwie 500 metrów od siedziby andrychowskiej policji. Miała wówczas przy sobie telefon, z którego wcześniej poinformowała ojca, że źle się czuje. Ojciec Natalii prosił policję, aby namierzyć telefon córki.
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki.
Kontrola w Andrychowie
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie przeprowadzili kontrolę w komendzie w Andrychowie. Sprawdzali, czy tamtejsi funkcjonariusze dopełnili swoich obowiązków, gdy ojciec dziewczyny zgłosił jej zaginięcie. Równolegle czynności wyjaśniające rozpoczęło Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji – podaje Onet.
W cytowanym oświadczeniu, które wydała małopolska policja czytamy, że kontrola w komendzie w Andrychowie prowadzona była "w bardzo szerokim zakresie". Obejmowała m.in. analizę zabezpieczonych monitoringów, odtworzenie wszystkich rozmów telefonicznych prowadzonych w tej sprawie, materiały wytworzone przez policjantów ze zdarzenia, jak również prawidłowość wydawanych i realizowanych poleceń oraz proces podejmowania decyzji.
"W toku czynności wyjaśniających, kontrolerzy potwierdzili wykonanie szeregu działań przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Andrychowie. Były to m.in. sprawdzenia szpitali, rozesłanie informacji do jednostek ościennych o poszukiwaniu oraz kontakt z lokalnym przewoźnikiem autobusowym (gdyż pewne informacje wskazywały, że 14-latka jednak wsiadła do autobusu i znajduje się poza obszarem Andrychowa), sprawdzeń w bazach danych" – wskazano w komunikacie KWP w Krakowie.
Postępowania dyscyplinarne
"Podczas drobiazgowej analizy tych działań, w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających zauważono jednakże, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że doszło do uchybień proceduralnych" – przekazano.
Decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec czterech andrychowskich policjantów.
Czytaj też:
Nie żyją obaj policjanci postrzeleni przez Maksymiliana F.