– To jest trochę inny Kaczyński niż ten, który deklarował w 2011 roku po porażce wyborczej, że poprowadzi PiS, robił konferencję z Leszkiem Millerem, próbował wywrócić stolik, pokazać, że ma polityczną inicjatywę – mówił Schetyna w TVN24.
– Tego Kaczyńskiego tak nie oceniam. Patrzę na niego jako na osobę bardziej zdenerwowaną, że musi odpowiadać dziennikarzom na korytarzu, że musi przepychać się, że nie ma agentów ochrony wokół siebie. To jest inny Kaczyński niż ten sprzed lat – ocenił polityk.
Jego zdaniem prezes PiS przez ostatnie osiem lat przyzwyczaił się, że "jest w miejscu szczególnym i politykiem szczególnym, że państwo PiS to coś oczywistego". – Wiek też nie pomaga w takich reakcjach – dodał.
Schetyna zapytany o polityczne plany Kaczyńskiego dotyczące ponownego kandydowania na szefa partii w 2025 roku, stwierdził, że "to świadczy tylko o tym, że PiS nie jest w stanie postawić dobrej diagnozy, dlaczego przegrał ostatnie wybory".
Schetyna: Nikt w PiS nie powie prawdy, żeby nie narazić się Kaczyńskiemu
Według niego taka deklaracja prezesa PiS "jest dobra dla obecnie rządzącej koalicji". – Bo uważam, że nikt nie powie prawdy, żeby nie narazić się Kaczyńskiemu – dodał Schetyna.
Dopytywany o ewentualnego następcę Kaczyńskiego wśród członków PiS, senator KO powiedział, że "widzi starcie dwóch polityków, dwóch opcji wewnątrz PiS". Wymienił w tym kontekście byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego szefa MEiN Przemysława Czarnka.
Jarosław Kaczyński stoi na czele Prawa i Sprawiedliwości od stycznia 2003 roku. Wcześniej, od 2001 roku, a więc od powstania partii, funkcję prezesa pełnił jego brat bliźniak Lech Kaczyński. W okresie tzw. pierwszych rządów PiS Jarosław Kaczyński był premierem (w latach 2006-2007), natomiast w latach 2020-2022 i w 2023 roku – wicepremierem.
Czytaj też:
Kaczyński został zapytany o Konfederację. "Jest problem"