Parlament Europejski przyjął w środę pakt migracyjny. Opowiedziało się za nim 301 deputowanych, 272 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu. Pakt migracyjny przewiduje obowiązkową solidarność z krajami UE, które doświadczają "presji migracyjnej". W takiej sytuacji pozostałe państwa członkowskie mają wybór między relokacją osób ubiegających się o azyl na swoje terytorium, a wniesieniem opłaty.
Pakt migracyjny niekorzystny dla Polski
Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy alarmują, że zapisy paktu są skrajnie niekorzystne dla Polski. "Fatalne informacje płyną z UE, gdzie pakt migracyjny został przyjęty. Tak więc niedługo czeka Polskę ogromny dramat. Najważniejszą rolę w całym tym szaleństwie odegrała Europejska Partia Ludowa, do której należą PO i PSL. Referendum upadło, już nic i nikt tego nie zablokuje" – ocenia poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Europoseł Kosma Złotowski wskazuje: "Ten pośpiech to nic innego jak próba przyklepania faktycznego otwarcia granic UE i powrotu do mechanizmu przymusowej relokacji tuż przed wyborami, które mogą zmienić układ sił w Brukseli". Bogdan Rzońca zaznacza, że "nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla Polski. Albo zdecydujemy się przyjąć nielegalnych migrantów albo będziemy płacić. 'unijny szantaż' przyjęty niestety głosami także polskich europosłów".
"Za 2 lata rozpocznie się dramat dla Europy i Polski. Głosowanie w tej sprawie było blisko jak nigdy. Na wcześniejszych etapach większość była miażdżąca. Teraz posłowie czuli gniew ludzi i zdecydowało ok. 30 głosów. Główny dokument w Pakcie prowadziła i przeforsowała EPP, partia do której należą PO i PSL" – komentuje Patryk Jaki z Suwerennej Polski.
Beata Kempa zaznacza z kolei, że "obowiązkową relokację można było odrzucić. Złożono w tej sprawie poprawkę. Europosłowie wybrani z list PO głosowali przeciwko niej – jednym słowem poparli relokacje uchodźców".
Sławomir Mentzen z Konfederacji podkreśla, że "trzeba w czerwcu głosować na zupełnie inny skład Parlamentu Europejskiego!".
Czytaj też:
Tusk: Nie ma zgody na mechanizm relokacji. Tarczyński: Ludzie Tuska głosowali "za"Czytaj też:
Prof. Grosse: Od wejścia do UE jesteśmy zarządzani przez Europę Zachodnią