"Panie ministrze, czy pan do mnie mrugnął!?". Burzliwe obrady komisji sprawiedliwości

"Panie ministrze, czy pan do mnie mrugnął!?". Burzliwe obrady komisji sprawiedliwości

Dodano: 
Obrady sejmowej komisji sprawiedliwości
Obrady sejmowej komisji sprawiedliwości Źródło:PAP / Marcin Obara
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka ustaliła listę kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Choć zadaniem komisji było jedynie przyjęcie listy na podstawie kandydatur zgłoszonych wcześniej przez partie, bez dyskusji nad poszczególnymi osobami, to nie obyło się bez emocjonalnych wypowiedzi.

Posłowie opozycji próbowali odroczyć posiedzenie komisji, zgłaszając wnioski formalne w tej sprawie. Najczęściej głos zabierała Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, a także Arkadiusz Myrcha oraz Borys Budka z Platformy Obywatelskiej.

W pewnym momencie, Gasiuk-Pihowicz z oburzeniem w głosie zwróciła się do posła PiS Bartosza Kownackiego (byłego wiceministra obrony narodowej): – Panie ministrze, czy pan mrugnął do mnie w tym momencie? To jest szowinistyczne i naprawdę absolutnie nie licujące z powagą komisji zachowanie – oburzyła się posłanka Nowoczesnej.

– Ja bardzo pana ministra proszę, żeby nie tylko nie mrugał, ale nawet nie patrzył w tę stronę – interweniował ironicznie szef komisji, Stanisław Piotrowicz z PiS.

– To jest naprawdę wstyd. Zachowanie spod budki z piwem – skomentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Ostatecznie, sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka w krótkim głosowaniu przyjęła listę kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Składa się ona z dziewięciu kandydatów wskazanych przez PiS i sześciu wskazanych przez Kukiz'15. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa do wskazania kandydatów.

Źródło: Sejm
Czytaj także