Pieskow odniósł się w ten sposób do informacji prasowych dotyczących obecności żołnierzy francuskiej Legii Cudzoziemskiej na Ukrainie.
Stephen Bryen, zastępca podsekretarza stanu w Pentagonie za prezydentury Ronalda Reagana, napisał w artykule dla portalu Asia Times, że Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej, którzy służą w ukraińskich jednostkach artyleryjskich i rozpoznania.
Rzecznik Kremla stwierdził, że doniesienia w tej sprawie wymagają weryfikacji. – Z pewnością nasze wojsko i inne służby specjalne sprawdzają te informacje – oświadczył.
Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę? "Nie mogą dostać się tam bez przejazdu przez Polskę"
Według Bryena łącznie na Ukrainę ma przybyć około 1,5 tys. żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. W zdecydowanej większości nie są to obywatele Francji, co zdaniem eksperta oznacza, że rząd w Paryżu chciał uniknąć wysłania na front własnych obywateli.
"Żołnierze Legii Cudzoziemskiej nie mogą dostać się na Ukrainę bez przejazdu przez Polskę. Czy Rosjanie uznają to za dowód, że są w stanie wojny zarówno z Francją, jak i Polską? W tej chwili nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na żadne z tych pytań z jakąkolwiek pewnością. Jest mało prawdopodobne, że Rosjanie będą długo tolerować gromadzenie się wojsk francuskich, nawet jeśli są to żołnierze Legii Cudzoziemskiej. Nie jest pewne, co Rosja zrobi w odpowiedzi" – pisze Bryen.
"Czy przekracza to rosyjską czerwoną linię w sprawie zaangażowania NATO na Ukrainę? Czy Rosjanie uznają to za rozpoczęcie szerszej wojny poza granicami Ukrainy?" – zastanawia się amerykański analityk. I podkreśla, że ponieważ Paryż działa samodzielnie, Francuzi nie mogą domagać się wsparcia od NATO na mocy słynnego art. 5, gdyby Moskwa zdecydowała się np. zaatakować wojska francuskie poza Ukrainą.
Kontrowersyjna propozycja Macrona
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w lutym po szczycie europejskich przywódców w Paryżu, że nie ma decyzji w sprawie oficjalnego wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę, ale nie wykluczył takiej możliwości w przyszłości.
– Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w ogóle wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę. Nie było porozumienia w tej sprawie. Zdania są różne i absolutnie takich decyzji nie ma – przekazał dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w rozmowach.
Choć premier Donald Tusk ogłosił, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę, to szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że "obecność sił NATO na Ukrainie nie jest nie do pomyślenia".
Czytaj też:
Rosja: Francja chce wysłać 2 tys. żołnierzy na Ukrainę. Paryż odpowiada