Na trzy dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Prawo i Sprawiedliwość opublikowało nowy spot, w którym przypomina w jaki sposób politycy obecnej koalicji rządzącej zachowywali się na początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Partia Jarosława Kaczyńskiego wspomniała też o ostatnich wydarzeniach, które zbulwersowały opinię publiczną w naszym kraju.
PiS: Prokuratura Tuska postawiła żołnierzom zarzuty za to, że chcieli nas bronić
"Koalicja 13 grudnia zakuła w kajdanki polskich żołnierzy broniących naszej granicy, a następnie prokuratura Tuska postawiła im zarzuty za to, że chcieli bronić nas przed szturmem nielegalnych migrantów" – słyszymy na nagraniu.
W klipie podkreślono, że tę bulwersującą aferę rządzący chcieli zamieść pod dywan.
W dalszej części powrócono do wcześniejszych wydarzeń, z czasu kiedy premierem polskiego rządu był Mateusz Morawiecki. Chodzi o decyzję o budowę zapory na granicy, która była reakcją na napór przysyłanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki migrantów.
"Kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął budowę zapory na granicy, ekipa Tuska ostro nas atakowała, a posłowie Koalicji Obywatelskiej destabilizowali polską granicę" – słyszymy.
"Tylko PiS jest gwarancją bezpiecznej granicy"
Na koniec formacja Jarosława Kaczyńskiego przekonuje, że tylko ona jest gwarancją bezpiecznej granicy i szacunku do polskich żołnierzy.
"W niedzielę pokażmy czerwoną kartkę tym, którzy osłabiają nasze bezpieczeństwo. "Wybierzmy Prawo i Sprawiedliwość" – zaapelowano.
Skandaliczne postępowanie wobec obrońców granicy
Sprawa zatrzymania żołnierzy za użycie broni w trakcie szturmu nielegalnych migrantów zbulwersowała opinię publiczną. Przypomnijmy, że do incydentu doszło na przełomie marca i kwietnia w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne. Wtedy to służący na granicy polsko-białoruskiej żołnierze mieli oddać strzały ostrzegawcze w kierunku zmierzających w ich kierunku grup migrantów: najpierw w powietrze, później w ziemię, następnie pod nogi przybyszów. Zatrzymani żołnierze, którzy przebywają już na wolności, są oskarżeni o "przekroczenie uprawnień" i "narażenie życia oraz zdrowia innych osób". Decyzją prokuratora zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych i oddani pod dozór przełożonego wojskowego. Koledzy z jednostki aresztowanych żołnierzy zorganizowali zrzutkę na prawników.
Czytaj też:
"Masz krew na rękach", "hańba!". Żądają natychmiastowej dymisji Kosiniaka-KamyszaCzytaj też:
Gen. Komornicki: To kompromitacja państwaCzytaj też:
Pilne spotkanie w KPRM. Tusk wzywa do siebie Kosiniaka-Kamysza i Bodnara