W niedzielę odbyło się posiedzenie Rady Krajowej partii Razem. Formacja dyskutowała o swojej przyszłości w koalicyjnym klubie parlamentarnym Lewicy.
"Złe wyniki wyborcze pokazały głęboki kryzys, w którym znajduje się dziś projekt Lewicy. W opinii Rady rząd, do którego część Lewicy weszła, rozczarował lewicowych wyborców. Kluczowe postulaty, z którymi Lewica szła do wyborów w 2023, nie są realizowane. Zaostrza się kryzys mieszkaniowy, rosną koszty utrzymania: energii, ogrzewania, żywności, kobiety nadal nie mają prawa do decydowania o swojej ciąży. Lewica jako całość traci przez to na wiarygodności. W czerwcu 2024 większość lewicowych wyborców i wyborczyń nie poszła na wybory. To czytelny sygnał, dokąd prowadzi polityka programowych ustępstw i zlewanie się z liberalnym centrum" – czytamy w komunikacie partii Razem.
"Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość lewicy w Polsce. Zasadnicze zmiany są konieczne, żeby projekt Lewicy miał rację bytu. Dlatego Rada zobowiązała przewodniczących partii do pilnego spotkania z władzami Nowej Lewicy i dała im mandat do rozmów na temat przyszłości klubu. Rada uzależnia dalszą współpracę Razem w ramach Koalicyjnego Klubu Lewicy od wyników tych rozmów" – podano.
"Kiedy wygraliśmy wybory?"
Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, odniósł się na platformie X do medialnych plotek o rozłamie w Lewicy. "Gdy jest trudno, łatwo o kłótnie, złe emocje i decyzje. Ale: lewica wygrywa gdy jest zjednoczona. Przegrywa gdy jest podzielona" – napisał.
Na wpis Biedronia zareagowała przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy. "Robert, na litość boską, to jest pusty frazes. Kiedy wygraliśmy wybory?" – zapytała Anna Maria Żukowska.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica otrzymał 741 071 głosów. Z ramienia Lewicy w europarlamencie zasiądą: Robert Biedroń, Krzysztof Śmiszek oraz Joanna Scheuring-Wielgus.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie. Kolejna partia może zdecydować się na prawyboryCzytaj też:
Porażka Lewicy w wyborach. Mocny wpis Millera