Romanowski chce wygaszenia mandatu Bodnara. "Bezprecedensowy fakt"

Romanowski chce wygaszenia mandatu Bodnara. "Bezprecedensowy fakt"

Dodano: 
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Źródło: PAP / Paweł Supernak
Poseł PiS Marcin Romanowski skierował do marszałek Senatu wniosek o wygaszenie immunitetu senatorskiego Adama Bodnara.

Mandat senatora Adam Bodnar uzyskał w październikowych wyborach parlamentarnych. Później został wskazany na stanowisko ministra sprawiedliwości. W czwartek mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik posła Romanowskiego, przekazał, że parlamentarzysta skierował do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wniosek o wygaszenie mandatu senatora Adama Bodnara "na podstawie art. 279 par. 1 pkt 6 ustawy z dnia 5.01.2011 r. – kodeks wyborczy, a także art. 103 ust. 2 w zw. z art. 108 Konstytucji RP".

Bodnar wydał decyzję procesową

"Podstawą sformułowanego wniosku jest bezprecedensowy fakt wydania w dniu 26.07.2024 r. osobiście przez pana senatora Bodnara decyzji procesowej w toku śledztwa (nieuwzględnienia wniosku o wyłączenie prok. Dariusza Korneluka z uwagi na brak jego bezstronności), zastrzeżonej wyłącznie dla czynnych prokuratorów zajmujących się prowadzeniem postępowań przygotowawczych" – czytamy.

"W uzasadnieniu wskazano, że analiza przepisów ustawy z dnia 26.01.2016 r., a także kodeksu postępowania karnego wyraźnie wskazują, że Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny może podejmować w toku spraw prowadzonych w podległych mu prokuraturach wyłącznie czynności przyznane mu w przepisach (np. art. 521 par. 1 KPK – może wnieść kasację do SN od prawomocnego orzeczenia)" – informuje mec. Lewandowski.

"Przepisy ustawy Prawo i prokuraturze sytuują pozycję Prokuratora Generalnego-Ministra Sprawiedliwości w sposób bardzo szczególny. Może on bowiem wydawać polecenia prokuratorom, jednakże jego uprawnienia szczególne w toku postępowań przygotowawczych są bardzo ograniczone. Ustawodawca wyraźnie oddzielił funkcję politycznie odpowiedzialnego Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego (polityka) od Prokuratora Krajowego, będącego czynnym prokuratorem oraz I zastępcą i mającego uprawnienia w obszarze kadrowym, a także mającego prawo podejmowania stosownych czynności procesowych z własnej inicjatywy, jak również na skutek ich przekazania czy przejęcia. W toku śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Krajowej w kierunku rzekomo popełnionych przestępstw przez poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, a zatem wobec oponentów politycznych obecnego senatora i Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara wydał w dniu 26.07.24 r. rozstrzygnięcie w toku śledztwa, do czego nie miał uprawnienia, przejmując zatem stanowisko prokuratora, której nie może łączyć z mandatem senatora RP zgodnie z Konstytucją. Nie zdecydował się na przekazanie do rozpoznania wniosku odpowiednio upoważnionemu prokuratorowi (np. jednemu z zastępców Prokuratora Generalnego)" – opisuje pełnomocnika polityka.

Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że minister Bodnar "reprezentuje również stronę postępowania, tj. rzekomo pokrzywdzony Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Sprawiedliwości". "Dotychczasowa praktyka poprzednich Ministrów Sprawiedliwości-Prokuratorów Generalnych wyraźnie wskazywała, że w świetle przepisów, powstrzymywali się oni od wydawania decyzji procesowych zastrzeżonych wyłącznie dla prokuratorów" – wskazuje Bartosz Lewandowski.

twitterCzytaj też:
Prokuratura nie chciała go do sprawy Romanowskiego. Jest decyzja ws. sędziego
Czytaj też:
Kontrowersyjne wytyczne Bodnara. Grozi nam chaos

Źródło: X
Czytaj także