Z grafiki opublikowanej przez policję w mediach społecznościowych w niedzielę rano wynika, że na terenach dotkniętych powodzią odnotowano (stan na 28.09.2024 do godziny 23.59) 23 zdarzenia związane z szabrownictwem, w tym cztery wykroczenia i 19 przestępstw.
Funkcjonariusze zatrzymali łącznie 19 osób, w tym czterech sprawców wykroczeń i 15 sprawców przestępstw.
Policja ujawniła też 201 fałszywych zbiórek i 44 fałszywe konta społecznościowe.
40 tys. policjantów zaangażowanych w operację
Od początku operacji "Powódź 2024" zaangażowanych jest w nią ponad 40 tys. policjantów. W prowadzonych działaniach pomocowych użytych zostało ponad 16,5 tys. pojazdów, w tym sześć policyjnych śmigłowców: dwa Black Hawki i cztery Belle. Policyjni lotnicy ewakuowali ponad 100 osób, a funkcjonariusze z jednostek terenowych pomagali w ewakuacji kilku tysięcy osób.
Tusk: Każdy taki przypadek będzie bezwzględnie ścigany
Wcześniej podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu walkę z szabrownictwem na terenach powodziowych zapowiedział premier Donald Tusk.
– Policja i prokuratura będzie działała bezwzględnie, szybko i z użyciem wszystkich dostępnych narzędzi wobec szabrowników, wobec tych wszystkich, którzy chcieliby wykorzystać sytuację ludzi, którzy musieli opuścić swoje domostwa – podkreślił.
– Prokurator generalny zapewnił mnie, że każdy taki przypadek – oczywiście w ramach istniejącego prawa – będzie ścigany bezwzględnie i będzie traktowany jako przestępstwo zasługujące na najwyższą dopuszczalną prawem karę – dodał szef rządu.
Szabrownictwo w czasie powodzi
Z punktu widzenia Kodeksu karnego szabrownictwo jest jedną z postaci, jakie może przybrać kradzież, a ta zagrożona jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Jednak najczęściej będzie to kradzież z włamaniem, za które grozi minimum rok, a najwięcej 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
"Konsekwencje będą nieuchronne". Wojsko ostrzega szabrowników