"Kandydaci Lewicy do Sejmu i europarlamentu, asystent społeczny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, były dyrektor biura poselskiego obecnej minister rodziny pracy i polityki społecznej. Działacze Nowej Lewicy kierują większością komend wojewódzkich Ochotniczych Hufców Pracy. To podobny wynik, jaki "osiągnął" w ubiegłej kadencji PiS" – informuje Radio Zet, które przyjrzało się sprawie.
To kolejna charakterystyczna dla III RP sytuacja. Otóż z ustaleń Radio Zet wynika, że w czerwcu ubiegłego roku działacze PiS obsadzili co najmniej 2/3 kierowniczych stanowisk w wojewódzkich komendach OHP. Zarobki beneficjentów sięgały około 100 tysięcy złotych rocznie, co wynikało to z oświadczeń majątkowych radnych-komendantów.
Teraz komendantem głównym Ochotniczych Hufców Pracy jest działacz Nowej Lewicy Jerzy Budzyn, a jego zastępcą wieloletnia radna Lewicy z Czechowic-Dziedzic Katarzyna Juraszek. Mimo obietnic z kampanii wyborczej, praktyki obsadzania stanowisk swoimi, nie zmieniły się.
Działacze Nowej Lewicy obsadzają stanowiska
Z ustaleń Radio Zet wynika, że co najmniej dziesięcioma komendami w kraju kierują obecnie aktywni działacze Nowej Lewicy. OHP podlegają minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszce Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.
Bezpośrednio związane z nią są dwie osoby na stanowiskach komendantów. Jeden jest na jej sejmowej stronie jako asystent społeczny, inny prowadził jej biuro poselskie. Okazuje się, że działacze Nowej Lewicy, którzy zostali komendantami wojewódzkimi Ochotniczych Hufców Pracy, w większości bezskutecznie próbowali dostać się do parlamentu.
Posady dla współpracowników Dziemianowicz-Bąk
I tak w województwie pomorskim komendantem OHP jest Adam Lubiewski, który kandydował z list Lewicy do parlamentu w okręgu gdyńsko-słupskim. Jego wynik to 202 głosy. Lubiewski na stronie minister do 13 lutego 2024 roku figurował jako jej asystent społeczny. Tego dnia złożył rezygnację, a nominację na komendanta otrzymał miesiąc później.
Na Dolnym Śląsku komendą Ochotniczych Hufców Pracy kieruje Paweł Koślacz. Do 2023 roku był on dyrektorem biura poselskiego Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która była wtedy posłem z Wrocławia.
Szejna bez żadnego skrępowania
Podobny przypadek to Wojciech Bugaj, działacz Nowej Lewicy, który dostał nominację na komendanta wojewódzkiej komendy OHP w Świętokrzyskiem. Wówczas specjalną konferencję prasową zorganizował tamtejszy poseł i wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Oznajmił wtedy również, że zastępcą komendanta będzie szefowa jego biura poselskiego Małgorzata Marenin.
Obsadzanie znajomych z partii w komendach OHP w następujący sposób tłumaczył w kieleckim wydaniu "Gazety Wyborczej": "Nowa Lewica przejęła na siebie odpowiedzialność za Ochotnicze Hufce Pracy. To kwestie nam bliskie, związane z doskonaleniem zawodowym i wyrównywaniem szans młodych ludzi w dostępie do rynku pracy. To jest dla lewicy ważny punkt programu".
Nie dostali się do Sejmu, mają fuchy za państwowe
Radio Zet podaje więcej przypadków z rozmaitych miejsc. Jeden z nich dotyczy województwa kujawsko-pomorskiego "Komendą OHP kieruje działaczka Nowej Lewicy Czesława Augustinowicz. Startowała w wyborach do Sejmu, w jej mediach społecznościowych można odnaleźć filmy, na których między innymi Joanna Scheuring-Wielgus zachęca do głosowania na nią. Przyszła komendantka do Sejmu się jednak nie dostała. Na Podlasiu komendantką jest Edyta Kondzior, która w 2024 roku próbowała z list Lewicy dostać się do europarlamentu, a w Wielkopolsce Agnieszka Niekochańska, kandydatka Nowej Lewicy do Sejmu w wyborach z 2023 roku" – czytamy w artykule.
Ochotnicze Hufce Pracy
Działaczy Lewicy można odnaleźć także na niższych strukturach OHP "Dziennik Wschodni" opisał, że szefową kompleksu OHP w Roskoszy pod Białą Podlaską została związana z Nową Lewicą działaczka kultury Elżbieta Sokołowska, która bez rezultatu ubiegała się z list Lewicy o mandat w Sejmie, sejmiku i europarlamencie.
Ochotnicze Hufce Pracy to państwowa jednostka budżetowa nadzorowana przez resort pracy. OHP zajmują się między innymi pomaganiem w zatrudnieniu młodzieży, w szczególności zagrożonej wykluczeniem społecznym, oraz bezrobotnych do 25. roku życia, w tym także organizują szkolenia z funkcjonowania na rynku pracy i kursy zawodowe.
Czytaj też:
Posady dla ludzi władzy w państwowej spółce. Poseł: Ale nie z jednej partiiCzytaj też:
"Wypadek przy pracy". Wieczorek komentuje głośną sprawę z Sejmu