W czwartek szef rządu zamieścił wpis, w którym skrytykował prezydenta za odmowę podpisu pod nominacjami ambasadorskimi.
Tusk: Prezydent blokuje nominacje
"To, że prezydent Duda wciąż blokuje nominacje ambasadorskie w takich krajach jak USA, Izrael, Ukraina czy przy NATO jest skrajnie nieodpowiedzialne. Prosiłem, tłumaczyłem – wszystko jak krew w piach. Wiem, zostało tylko 299 dni, ale to o 299 za dużo. Bezpieczeństwo, Prezydencie!" – napisał Tusk na swoim koncie w serwisie X.
Duda: Ambasadorzy nie zostali odwołani
Odpowiedź Andrzeja Dudy ukazała się bardzo szybko.
"Premier Donald Tusk manipuluje. Ambasadorzy RP z USA i Ukrainy są, bo nie zostali odwołani. Tylko Prezydent RP może to zrobić, a ja nigdy nie podjąłem takiej decyzji" – napisał prezydent na X.
"Problem w tym, że Donald Tusk i MSZ zmusili Ich do opuszczenia ambasad i uniemożliwiają Im wykonywanie zadań. A to istotna różnica. Za nieobecność Ambasadorów RP w USA, Ukrainie i szeregu innych państw odpowiedzialność ponosi wyłącznie Donald Tusk i MSZ" – dodał Duda.
"Uwaga na kolejną wrzutkę" – skomentował Samuel Pereira z wPolsce.pl, oceniając, że celem wpisu premiera jest próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od kilku innych spraw.
Spór o ambasadorów
Spór dyplomatyczny między Pałacem Prezydenckim a Kancelarią Premiera i Ministerstwem Spraw Zagranicznych w sprawie odwołania i powołania nowych ambasadorów trwa od marca. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski podjął wówczas decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo MSZ. Z tą decyzją nie zgadza się prezydent, który argumentuje, że działanie szefa MSZ jest niezgodne z prawem.
Konstytucja RP w artykule 39 stanowi, że ambasadora mianuje i odwołuje prezydent na wniosek ministra właściwego do spraw zagranicznych, zaakceptowany przez prezesa Rady Ministrów.