„Współpracowali z Kościołem”. Adam Bodnar w obronie trzech byłych oficerów SB

„Współpracowali z Kościołem”. Adam Bodnar w obronie trzech byłych oficerów SB

Dodano: 
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Trzej byli oficerowie Służby Bezpieczeństwa współpracowali z Kościołem. Nie powinno się obniżać im emerytur - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar wystąpił w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego.

Z komunikatu opublikowanego na stronie RPO wynika, że do Rzecznika zwrócili się o pomoc trzej byli funkcjonariusze wydziału IV Służby Bezpieczeństwa. Wydział ten odpowiedzialny był za walkę z Kościołem katolickim. "W latach 80. XX w. udzielali oni Kościołowi katolickiemu i zdelegalizowanemu NSZZ „Solidarność” tajnych informacji o działaniach SB, takich jak: podsłuchy księży, inwigilacja korespondencji, planowane prowokacje podczas pielgrzymek oraz „plany eliminacji duchownych”. W 1990 r. wszyscy trzej zostali funkcjonariuszami Urzędu Ochrony Państwa, jako pozytywnie zweryfikowani" – czytamy w komunikacie. Zaznaczono w nim także, że po uchwaleniu przez Sejm pierwszej ustawy dezubekizacyjnej, uchwalonej w roku 2009, osoby te zostały uznane przez sąd za te, które czynnie wspierały osoby i organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Z tego powodu nie obniżono im wówczas emerytur.

Sytuację wymienionych byłych oficerów SB zmieniła natomiast ustawa nowa ustawa dezubekizacyjna, uchwalona w roku 2016. Ta zaś zmieniła zapisy poprzedniego dokumentu. – Nie odwołują się już one do służby w organach bezpieczeństwa państwa z ustawy lustracyjnej, ale przywołują „służbę na rzecz totalitarnego państwa”. Niemniej jednak w zakresie dotyczącym funkcjonariuszy wydziału IV SB, zakres podmiotowy pokrywa się z ustawą lustracyjną – wskazuje RPO.

"Według obecnych przepisów świadczenia nie obniża się, jeżeli dana osoba udowodni, że przed 1990 r., bez wiedzy przełożonych, podjęła współpracę i czynnie wspierała osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Dowodem może być szczególności wyrok skazujący, choćby nieprawomocny, za działalność polegającą na podjęciu, bez wiedzy przełożonych, czynnej współpracy z osobami lub organizacjami działającymi na rzecz niepodległości Państwa Polskiego w okresie służby na rzecz totalitarnego państwa" – czytamy w komunikacie.

Adam Bodnar podkreśla, że przed październikiem 2017 r. organ emerytalno-rentowy robił to wyłącznie na żądanie wnioskodawcy. – Obecnie niejako z urzędu powinien on wziąć pod uwagę, będące w jego dyspozycji dowody, w tym np. prawomocne orzeczenia sądowe – uważa RPO.

RPO przywołuje interpelację poselską Jarosława Porwicha ws. sprawie tych trzech funkcjonariuszy. W odpowiedzi na nią MSWiA miało stwierdzić, że wyroki sądów zmieniające decyzje organu emerytalnego i nakazujące przeliczenie okresu służby w organach bezpieczeństwa państwa po 2,6 proc. podstawy wymiaru, nie stanowią dla organu emerytalnego podstawy odstąpienia od ponownego ustalenia wysokości świadczeń. Takie stanowisko, w opinii Rzecznika, jest nieuprawnione.

"Dla oceny czy funkcjonariusz podlega pod rygory ustawy w aktualnym stanie prawnym wystarczające jest udowodnienie faktu współpracy i czynnego wspierania osób lub organizacji działających na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. W ocenie Rzecznika wystarczającym dowodem na stwierdzenie tego faktu jest treść prawomocnych wyroków sądowych w sprawach, w których sąd doliczył funkcjonariuszom w pełnym wymiarze okresy służby w latach 1944–1990 w trybie art. 15b ust. 3 i 4 poprzedniej ustawy" – czytamy w komunikacie

Zdaniem Adama Bodnara, wyroki sądów zmieniające decyzje organu emerytalnego i nakazujące przeliczenie okresu służby w organach bezpieczeństwa państwa po 2,6 proc. podstawy wymiaru, powinny zatem być podstawą dla organu do odstąpienia od ponownego ustalenia wysokości świadczeń emerytalnych. W jego ocenie, przesądzają one o fakcie współpracy i czynnego wspierania osób lub organizacji działających na rzecz niepodległości.

"Dlatego Adam Bodnar zwrócił się do ministra Joachima Brudzińskiego o weryfikację jego stanowiska oraz spowodowanie uchylenia decyzji Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA wobec osób wskazanych w interpelacji nr 14750" – poinformowano..

Źródło: RPO
Czytaj także