Paraliż na lotnisku w Katowicach. 42 pasażerów nie poleciało do Dortmundu

Paraliż na lotnisku w Katowicach. 42 pasażerów nie poleciało do Dortmundu

Dodano: 
Lotnisko w Katowicach–Pyrzowicach
Lotnisko w Katowicach–Pyrzowicach Źródło: Wikimedia Commons / Frees/CC
Ogromna kolejka do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Katowicach sprawiła, że 42 pasażerów nie poleciało do Dortmundu. Port przeprasza za sytuację.

Załoga samolotu lecącego we wtorek z Katowic–Pyrzowic do Dortmundu nie poczekała na osoby, które stały w kolejce do odprawy. Chodzi o rejs numer FR 6892 linii Ryanair. Sytuacja spotkała aż 42 pasażerów. Lotnisko zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość".

– Najpierw prosiliśmy, żeby ten lot po prostu wstrzymać, bo to jest spora grupa osób. Nikt ani z obsługi bezpieczeństwa, ani z Ryanaira nie chciał jednak z nami rozmawiać – powiedział portalowi tvn24.pl jeden z niedoszłych pasażerów samolotu.

Zamiast pomocy – możliwość złożenia reklamacji na stronie

Podróżni zostali jedynie poinformowani, że mogą złożyć reklamację na stronie lotniska. Tę propozycję nazywają kuriozalną. – 42 osoby nie spóźniły się, dlatego, że ktoś za późno wstał, tylko dlatego, że lotnisko nie zabezpieczyło przepustowości. Zostaliśmy każdy sam ze swoim problemem – dodał mężczyzna. Jak relacjonuje, podróżnym nie zaoferowano pomocy, choć dochowali wszelkich starań, aby znaleźć się na pokładzie.

Portal tvn24.pl otrzymał nagranie od jednego z pasażerów lotu, na którym słychać odpowiedź pracowników lotniska na ich uwagi. "Nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Trzeba opisać, o której państwo byli na lotnisku, o której pojawili się przy kontroli bezpieczeństwa" – powiedziała pracownica punktu informacyjnego. Jak tłumaczyła, zamknięcie bramki sprawia, że pracownicy portu nie są w stanie nic zrobić.

Port lotniczy przeprasza za sytuację

– Jesteśmy w trakcie dokładnego wyjaśniania, jaki element zawiódł i co spowodowało znaczący spadek przepustowości kontroli bezpieczeństwa w trakcie porannej fali odlotów – powiedział portalowi tvn24.pl Piotr Adamczyk, rzecznik prasowy Katowice Airport Serdecznie. Przedstawiciel lotniska przeprosił za zaistniałą sytuację i zapowiedział wyciągnięcie wniosków "na przyszłość".

Port prosi wszystkich pasażerów, którzy nie polecieli do Dortmundu, o złożenie pisemnej reklamacji poprzez formularz, który znajduje się w zakładce "kontakt" na stronie internetowej katowickiego lotniska.

Jak zapowiedział Adamczyk, każda reklamacja pasażerów, złożona za pośrednictwem strony internetowej portu lotniczego, zostanie rozpatrzona. – Postaramy się poszkodowanym pasażerom zrekompensować brak możliwości odlotu do Niemiec – zaznaczył.

Czytaj też:
Rosyjski sabotaż na pokładach samolotów? Cztery zatrzymania w Polsce
Czytaj też:
Lot z Katowic wstrzymany chwilę przed startem. Na pokładzie podejrzany o zabójstwo

Czytaj także